Chodzi o publikację oświadczeń majątkowych ministrów rządu Beaty Szydło. Na stronach Kancelarii Premiera ujawnili je wszyscy poza wicepremierem i ministrem rozwoju Mateuszem Morawieckim oraz szefową resortu cyfryzacji Anną Streżyńską (48 l.).
Co prawda zgodnie z przepisami Mateusz Morawiecki nie musi tego robić (obowiązek taki mają ministrowie będący jednocześnie posłami), jednak wśród polityków chociażby rządów Donalda Tuska czy Ewy Kopacz funkcjonował dotąd dobry obyczaj publikowania oświadczeń wszystkich ministrów.
Dlaczego wicepremier robi tajemnicę z tego, ile się dorobił, zwłaszcza jako prezes Banku Zachodniego WBK? Pozostają domysły. Skoro jego średnia roczna pensja przez osiem lat prezesowania wynosiła milion złotych, to już jest 8 mln zł w skarbczyku. Do tego dochodzą premie i nagrody, np. w 2013 r. Morawiecki otrzymał dodatkowo ok. 1,9 mln zł.Obecny minister rządu Beaty Szydło doradzał też Donaldowi Tuskowi (59 l.). Społecznie czy za pieniądze? Ile na tym zarobił? Tego niestety nie wiadomo.
PiS broni swojego ministra. - Nie ma obowiązku ujawniania majątku - mówi rzeczniczka rządu Elżbieta Witek (58 l.). A przecież, jeszcze nie tak dawno, to nie kto inny jak PiS, będąc w opozycji, upominał się o jawność majątków najważniejszych osób w państwie.
Tak PiS krytykował prezydenta Komorowskiego za nieujawnienie majątku
Kiedy urzędnicy kancelarii prezydenta Bronisława Komorowskiego (64 l.) nie upublicznili swoich oświadczeń majątkowych, spadły na nich gromy prawicowych polityków i części publicystów. Nie pomogły tłumaczenia, że nie ma takiego obowiązku. Jacek Sasin (47 l.), obecnie poseł PiS, nie krył zdziwienia.- To złamanie obyczaju - mówił "Rzeczpospolitej". - Jestem zdumiony taką sytuacją. Oświadczenia majątkowe prezydenckich ministrów, podobnie jak było to za czasów Lecha Kaczyńskiego (+61 l.), powinny być dostępne na stronie internetowej.
Marek Biernacki
Poseł Platformy Obywatelskiej
Każdy ujawniał majątek
– Za rządów Platformy była taka zasada, że każdy z ministrów, wiceministrów ujawniał swoje oświadczenia. Albo się jest na tym stanowisku i ujawnia majątek, albo nie. To jest świadomy wybór, przyjęcie pewnych zasad. Te reguły może nie są przyjemne, ale nie powinno być – tym bardziej w przypadku wicepremiera i ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego, który pracował wcześniej jako prezes banku – żadnych niedomówień.
Elżbieta Witek
Rzecznik prasowy rządu
Wicepremier nie ma przymusu
– Ja swoje oświadczenie opublikowałam. A to, co zrobili ministrowie Streżyńska i Morawiecki, jest indywidualną decyzją każdego z nich. Publikowanie oświadczeń majątkowych jest dobrowolne i tak do tego podeszliśmy. Nie ma żadnego przymusu.
Eugeniusz Kłopotek
Poseł PSL
Nie może być żadnej tajemnicy
– Skoro Morawiecki zdecydował się na tak odpowiedzialne stanowisko państwowe, to powinien być przejrzysty. Na tym poziomie nie może być żadnej tajemnicy, żadnego ukrywania majątku. Dla czystości i jasności sytuacji apeluję, by wicepremier ujawnił, co ma i w jaki sposób na to zarobił.
Stanisław Tyszka
Wicemarszałek Sejmu, Kukiz’15
Powinien być jak żona Cezara
– Wicepremier powinien być jak żona Cezara, poza wszelkimi podejrzeniami. Prawo nie nakazuje mu publikacji oświadczenia, ale są też wyborcy, którzy chcą zobaczyć, jak za rok zmieni się majątek wicepremiera rządu. Kukiz’15 będzie postulować wprowadzenie obowiązku publikacji oświadczeń majątkowych ministrów.
Kamila Gasiuk-Pihowicz
Posłanka Nowoczesnej
PiS obiecywał wysokie standardy
– Polityk na tak ważnym stanowisku państwowym powinien dbać w sposób szczególny o przejrzystość. Tym bardziej że wicepremier jest osobą, która przeszła z biznesu do administracji państwowej. Ponadto jest przedstawicielem partii, która umieściła na swoich sztandarach bardzo wysokie standardy. Powinien się do tego zastosować.
Zobacz: Wicepremier milioner wstydzi się majątku. Ile kasy ma Morawiecki?