Dziś minister rozwoju Mateusz Morawiecki zarabia miesięcznie około 15 tys. zł. To 20 razy mniej niż wtedy, kiedy szefował Bankowi Zachodniemu WBK. - Rzeczywiście za dużo zarabiałem (jako prezes banku - red.) i mogę teraz poświęcić się wyłącznie służbie państwu - mówił niedawno Mateusz Morawiecki w TVN 24. Z kolei jego ojciec, poseł ruchu Kukiz'15, Kornel Morawiecki (75 l.) komentował, że pieniądze nie są w życiu najważniejsze. - Mój syn zbyt długo był prezesem. Pytałem: "Syneczku, ile można zarabiać te pieniądze, o co naprawdę chodzi w życiu?!". Poważne nie jest to, że straci jakieś zarobki. Poważne jest wzięcie na siebie ryzyka przez objęcie stanowiska ministra - mówił w "Super Expressie" Kornel Morawiecki. Tymczasem wraz z końcem 2015 r. na stronach Kancelarii Premiera pojawiły się oświadczenia majątkowe premier i ministrów. Z wyjątkiem jednego. Właśnie Mateusza Morawieckiego. Wicepremier nie tłumaczy braku wykazu majątku w żaden sposób. Można się jedynie domyślać, że nie chce kłuć w oczy swoim pokaźnym bogactwem, którego się dorobił, będąc w latach 2007-2015 prezesem dużego banku.
Zobacz: Kukiz: Chce mieć mięśnie większe od Jastrzębowskiego! Noworoczne postanowienie posła