Podziękowania za pomoc powodzianom
- Chciałbym podziękować wszystkim, którzy są zaangażowani w pomoc, służbom, żołnierzom zawodowym i WOT-owcom. Żołnierze wykonują świetną robotę. Ludność miejscowa współdziała z policją. Cele to zabezpieczenie przed przerwaniem wałów, wzmacnianie wałów, przygotowanie na nadejście fali. Drugie to ewakuacja, wszelkimi możliwymi siłami, w tym mostami powietrznymi. Ewakuowaliśmy szpital w Nysie. Tych działań jest bardzo dużo. Trzecie to zabezpieczenie wspólnie z policją i żandarmerią wojskową dobytków ludzi. Udrażnianie, komunikacja, mobilność - tu też działamy - zaznacza w "SE" Władysław Kosiniak-Kamysz. I apeluje o jedność. - To czas jedności i solidarności a nie kłótni! - podsumowuje szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.Donald Tusk podjął decyzję ws. stanu klęski żywiołowej! Objęto kolejne miejsca
Żandarmeria zwalczy szabrowników
Szef MON wraz z szefem MSWiA Tomaszem Siemoniakiem poinformowali 17 września, że do patrolowania terenów dotkniętych powodzią, w tym ochrony dobytku osób ewakuowanych, skierowano 500 żołnierzy Żandarmerii Wojskowej oraz 500 dodatkowych policjantów. Kosiniak-Kamysz, we Wrocławiu zapewniał o bardzo dobrej współpracy służb w obliczu przechodzącej przez południową Polskę powodzi. - Tu jest pełne współdziałanie we wszystkich (...) działaniach, które są prowadzone - ze szczególnym naciskiem na ochronę tych miejscowości, domostw oraz dobytku, który został opuszczony w wyniku ewakuacji – powiedział.