- Prezydent zawetował nowelizację ustawy o ochronie zwierząt, budząc kontrowersje wokół "ustawy łańcuchowej".
- Głównym powodem weta były nierealne, zdaniem prezydenta, przepisy dotyczące kojców dla psów.
- Prezydent przedstawił własny projekt zakazujący trzymania zwierząt na uwięzi, ale bez regulacji dotyczących kojców.
- Sejm przygotowuje się do rozpatrzenia prezydenckiego weta - czy zostanie ono odrzucone?
Na początku grudnia prezydent Karol Nawrocki zawetował nowelizację ustawy o ochronie zwierząt, która miała wprowadzić zakaz trzymania psów na uwięzi. Prezydent, choć przyznał, że intencja ochrony zwierząt jest słuszna, uznał, że ustawa została źle skonstruowana.
Głównym powodem sprzeciwu Karola Nawrockiego były przepisy dotyczące kojców dla psów, w tym ich konstrukcji i minimalnej powierzchni. W uzasadnieniu weta prezydent podkreślił, że proponowane normy dotyczące kojców były nierealne.
- Kojce wielkości miejskich kawalerek to absurd – stwierdził wówczas prezydent.
Sprawa wywołała falę komentarzy skrajne emocje nie tylko wśród polityków, ale także w społeczeństwie, a zdania na ten temat są wyjątkowo podzielone.
Alternatywny projekt prezydencki i dalsze kroki
Równocześnie do Sejmu trafił prezydencki projekt ustawy, który zakłada całkowity zakaz trzymania zwierząt domowych na uwięzi. W tym projekcie nie ma jednak przepisów regulujących kwestię kojców. W najbliższym czasie sejmowa komisja rozpatrzy wniosek prezydenta Karola Nawrockiego w sprawie weta. Następnie, podczas środowego posiedzenia Sejmu, posłowie wysłuchają sprawozdania komisji i, zgodnie z zapowiedzią marszałka Sejmu Włodzimierza Czarzastego, podejmą decyzję o ewentualnym odrzuceniu weta.
W naszej galerii zobaczysz, jak się stroi Karol Nawrocki - na stadion i do opery: