Dr Szymon Kardaś wskazywał w rozmowie z Tomaszem Walczakiem, że w rzeczywistości najdotkliwsze uderzenie, jakie Zachód może zadać Rosji, to nie wspieranie militarne Ukrainy, ale coś zdecydowanie mniej wojskowego. Ekspert wskazywał na szerokie połączenia energetyczne, jakie Rosja zbudowała przez ostatnie dziesiątki lat z Europą. I mowa tu o infrastrukturze, ale także o wieloletnich kontraktach, a w końcu wryciu się w świadomość Europejczyków, jako dostawca niedrogich surowców.
Nie broń, ani sankcje. Na tym Rosja straci najwięcej
Dr Kardaś zwrócił uwagę, że dotychczas Rosja obsługiwała Europę w gaz za pomocą rurociągów, których w sumie wybudowała 4. Ostatni z nich, Nord Stream 2, nie został uruchomiony, ale gdyby nie konflikt w Ukrainie, jedynie formalnością było włączenie go. Nord Stream 2 to także wyraźny znak nastawienia Europy Zachodniej na handel surowcami z Rosją.
To właśnie ten handel przez lata kwitł i zapewniał tanie surowce jednej stronie i gigantyczne zyski stronie przeciwnej. W momencie, gdy wybuchła jednak wojna w Ukrainie, Europa zaczęła się odcinać od dostaw z Rosji, w końcu całkowicie je wstrzymując. I choć cierpią na tym Europejczycy, którzy płacą większe ceny za surowce energetyczne sprowadzane z innych kierunków, to właśnie rezygnacja z rosyjskich dostaw zaboleć ma Władimira Putina i Kreml najbardziej.
Dr Szymon Kardaś: Kluczowe są determinacja i horyzont czasowy
Ekspert w dziedzinie energetyki wskazał, że odcięcie Rosji od pieniędzy z Europy bardzo mocno podetnie Rosjanom skrzydła. W tym względzie potrzebne są jednak determinacja i utrzymanie jej w odpowiednim czasie. W miarę bowiem, jak będziemy coraz lepiej radzić sobie z zapewnianiem dostaw z alternatywnych źródeł, Rosja będzie pogrążać się w kryzysie. Kraj ten nie ma bowiem tak rozbudowanej infrastruktury przesyłowej poza Europą.
- Kluczem są dwie rzeczy. Po pierwsze to determinacja polityczna po naszej stronie, a po drugie horyzont czasowy. W krótkim horyzoncie czasowym musimy się bardziej starać, by problemy związane z niedoborami rozwiązywać i myśleć o tym w horyzoncie najbliższych lat, by na trwałe ta zamiana rosyjskich surowców nastąpiła. Jeśli w tym wytrwamy, no to długofalowo Rosjanie przy takim kursie mają naprawdę dużo poważniejszy problem niż my - podsumował ekspert OSW.
Poniżej galeria dotycząca specjalnego dekretu, który wydać ma Władimir Putin