Życzenia szybkiego powrotu do zdrowia za pośrednictwem „Super Expressu” składa Morawieckiemu poseł ruchu Kukiz Piotr Apel. - Kornel, trzymaj się, modlę się za Ciebie. Będzie dobrze – mówi nam Apel. Przypomnijmy, że Kornel Morawiecki od kilku miesięcy toczy największą wojnę w swoim życiu. Przechodzi ostrą chemioterapię w szpitalu MSWiA w Warszawie. O to, żeby wszystko się dobrze skończyło, modlą się jego najbliżsi. Są też przy nim w ciężkich dla niego chwilach. Premier Mateusz Morawiecki i jego siostra Marta odwiedzają ukochanego ojca jak często się da.
- To niestety bardzo poważna sprawa – mówi „Super Expressowi” o stanie zdrowia Kornela Morawieckiego polityk z jego otoczenia. Ukochanego ojca odwiedza jak często się da jego córka Marta Morawiecka, a także Mateusz Morawiecki. - Premier jest bardzo przejęty stanem zdrowia swojego ojca. Niemal codziennie jest u niego w szpitalu, pociesza go, dodaje otuchy, że wszystko się dobrze skończy – relacjonuje nam osoba z otoczenia Mateusza Morawieckiego. Ale jak słyszymy w nieoficjalnych rozmowach, sytuacja jest bardzo poważna. Kiedy ostatni raz rozmawialiśmy z marszałkiem w końcu maja, wyznał nam, że musiał przerwać wówczas chemię, bo został zakażony gronkowcem. Na szczęście dość szybko z tego wyszedł. - Miałem wlewy chemiczne dożylnie, które trwają kilka godzin. Chciałbym jeszcze trochę pożyć… - opowiadał nam z przejęciem Kornel Morawiecki. - Teraz nie najgorzej reaguję na chemię, jest to trudna terapia, ale mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy, choć to poważna sprawa... To nie jest oczywiste leczenie, wszystko zależy od mojego stanu… Chemioterapia bardzo mnie osłabia, ale lekarze chcą, żebym ją brał. Cóż, w moim wieku zagrożenie życia jest zawsze – dodawał w rozmowie z „Super Expressem” ojciec premiera.