Minister Witold Waszczykowski w rozmowie z TVN24 nie wycofał się ze swoich słów na temat protestu, mimo że widział ile osób wczoraj wzięło udział akcji. W rozmowie z Rymanowskim powiedział, że skoro kobiety biorące udział w "Czarnym Proteście" poczuły się oburzone jego słowami, to trudno: - I niech są oburzone. tego typu protesty mnie oburzają - dodał i pokazał zdjęcie z marszu,. na którym jedna z demonstrantek miała w ręku transparent z wulgarnym napisem skierowanym pod adresem PiS. - O to tym paniom chodził? - pytał minister. - Tę sprawę się spłyca, do wolnego wybory, więc ja też pytam, czy pani ma wybór, czy osoba, którą ta pani nosi w ciele też ma wybór - mówił z goryczą w głosie. - Trzeba na ten temat rozmawiać poważnie, a nie przebierać się, robić happeningi, krzyczeć głupkowate hasła. To nie jest sposób rozmowy na temat życia i śmierci. Wczorajszy protest był kpiną z bardzo ważnych - ocenił ostro szef MSZ.
Waszczykowski dodał także, że demonstracje w ramach "Czarnego Protestu" nie tylko dotyczyły spraw aborcji, ale były skierowane przeciwko władzy: - Te demonstracje nie były za życiem czy przeciwko śmierci, były demonstracjami politycznymi przeciwko rządowi i większości parlamentarnej - ocenił. - Prawo i Sprawiedliwość nie jest stroną tego konfliktu. Proszę nie atakować Prawa i Sprawiedliwości - mówił minister. Podkreślając, że projekt ustawy całkowicie zakazującej aborcji, to projekt obywatelski.
Zapytana przez dziennikarzy o wypowiedź Waszczykowskiego, rzecznik PiS Beata Mazurek odpowiedziała: - Nie podzielam wypowiedzi ministra Waszczykowskiego, jest to jego prywatna wypowiedź. Mamy świadomość, że wczorajsze marsze były ważne i istotne, wskazujące na problem, który w naszym kraju się pojawił Nie będę oceniała wypowiedzi mojego partyjnego kolegi, myślę, że w którymś momencie sam dojdzie do tego wniosku, że jeśli przeprosi, to przeprosi, a jeśli nie przeprosi, to powie, dlaczego nie przeprosi.
Zobacz: Znany reżyser o Waszczykowskim: Powinien trzymać zamkniętą MORDĘ