Jak m.in. napisali byli prezydenci: - Głęboko niepokoi nas konfrontacyjna i eurosceptyczna polityka polskiego rządu. Jej konsekwencją może być międzynarodowa marginalizacja Polski oraz samowykluczenie z grona państw decydujących o przyszłości europejskiej integracji. Do słów tych odniósł się Waszczykowski, mówiąc: - W Polsce, dzisiaj, raczej potrzebowalibyśmy poparcia dla rządu, bo to myśmy zostali skonfrontowani z nieprzyjazną wobec Polski polityką i zachowaniem Unii Europejskiej, gdzie zastosowano podwójne standardy, podwójną moralność, gdzie złamano prawo i zasady i raczej oczekiwalibyśmy, aby w tym procesie naprawy i reformy, jaki zaczyna się w Unii Europejskiej, Polska zajęła jednolite stanowisko.
.@WiadomosciTVP od kuchni
— Bartosz T. Wieliński (@Bart_Wielinski) 22 marca 2017
Posłuchajcie jak korespondentka
z Waszyngtonu sugeruje odpowiedzi min. #Waszczykowski-emu ws. listu b.prezydentów pic.twitter.com/wAUruSFZCb
Zdaniem szefa polskiej dyplomacji, deklaracja, która ma być przyjęta podczas szczytu z okazji 60. rocznicy podpisania Traktatów Rzymskich, "musi odzwierciedlać myślenie, że Unia Europejska nie będzie zmierzała do podziału". Jak dobitnie zaznaczył Waszczykowski: - Nie będzie Unii dwóch prędkości, nie będzie wybranych dziedzin współpracy, będziemy to podkreślać.
W swojej wypowiedzi dla mediów Waszczykowski odniósł się też do zamachu w Londynie, gdzie nie omieszkał lekko złośliwie uderzyć w Radosława Sikorskiego:
Witold Waszczykowski zapewne odetchnął z ulgą, że nic się
— Paweł Żuchowski (@p_zuchowski) 22 marca 2017
nie stało @sikorskiradek pic.twitter.com/D9Qd4Nh5LK
Zobacz także: Byli prezydenci napisali list- grożą "samowykluczeniem" się Polski!