Klika razy w roku włodarze miast, marszałkowie województw i radni jadą do Brukseli na posiedzenia Komitetu Regionów UE. Wśród delegatów jest m.in. Adam Struzik, Marszałek Województwa Mazowieckiego. Za każdy dzień posiedzenia, które trwa dwa - trzy dni, dostaje 303 euro diety plus zwrot za bilet lotniczy lub 330 euro (ok. 1255 zł) kilometrówki, jeżeli podróżuje autem - informuje "Wprost". To praktycznie tyle, co najniższa krajowa (1286,16 zł)!
Zobacz: Paweł Adamowicz ścigany przez prokuraturę
Ta kwota powinna być wpisana do oświadczenia majątkowego, tymczasem w dokumentach marszałka o diecie ani słowa. Dlaczego? - Marszałkowie nie mają takich pozycji w oświadczeniach, ponieważ to nie jest dochód, ale pokrycie kosztów uczestnictwa w sesjach - odpowiada "Wprost" Marta Milewska, rzeczniczka prasowa Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego.
Co innego twierdzi Fundacja Batorego, monitorująca przejrzystość życia publicznego. - W oświadczeniu majątkowym w punkcie 8. jest rubryka "inne dochody". Wpisuje się do niej wszystkie dochody, które nie zostały wpisane we wcześniejszych punktach tego oświadczenia - tłumaczy Grażyna Czubek, która pracuje przy programie "Odpowiedzialne Państwo".
Podobnych braków redakcja "Wprost" dopatrzyła się w oświadczeniach Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska czy Adama Jarubasa, marszałka świętokrzyskiego i kandydata PSL na prezydenta.
Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail