Lech Wałęsa

i

Autor: Marcin Gadomski/SUPER EXPRESS Lech Wałęsa

Były prezydent typuje

Wałęsa zabrał głos. Kto może być następnym prezydentem? TAJEMNICZE słowa

2022-10-30 5:00

Do wyborów prezydenckich zostało jeszcze trochę czasu, ale część osób już się zastanawia, kto zastąpi Andrzeja Dudę (50 l.). Po dwóch kadencjach nie będzie mógł już kandydować. Były prezydent Lech Wałęsa (79 l.) wylicza jedne z najważniejszych nazwisk na polskiej arenie politycznej i mówi o swoim faworycie. Jego słowa wielu mogą zaskoczyć.

Wiele osób z pewnością dobrze wspomina rządy Lecha Wałęsy w fotelu prezydenta i chętnie zobaczyłoby go w tej roli ponownie. Sam zainteresowany jednak nie zamierza wracać do polityki, mimo że świat zna przypadki, gdy prezydentem zostaje ktoś w starszym wieku. W końcu prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden (79 l.) kandydował i wygrał wybory w wieku 78 lat! Nasz noblista nie czuje się jednak na siłach, by angażować się w tak skomplikowane sprawy. - Czy ja wystartuję? Gdyby mi ktoś 10 lat temu powiedział o tym, to tak... A teraz to zostało mi tylko golenie – powiedział nam Wałęsa. A kto z obecnych polityków, według legendy Solidarności, czyli Lecha Wałęsy, byłby dobrym prezydentem? Zapytaliśmy go o najbardziej rozpoznawalnych polityków: lidera PO Donalda Tuska (65 l.), lidera Polski 2050 Szymona Hołownię (46 l.) i prezydenta Warszawy z PO Rafała Trzaskowskiego (50 l.).

- Tusk jest dobry, Hołownia musi jeszcze z pięć lat popracować, a Trzaskowski jest zdolny, ale nieułożony – ocenił w rozmowie z nami Lech Wałęsa.

Stroni jednak od podawania swojego faworyta. Boi się, że mógłby takiemu politykowi zwyczajnie zaszkodzić! - Nie mogę zdradzić, ujawnić swojego kandydata, bo jak powiem, to jeszcze nie zostanie i tyle będzie... Gdybym go dziś wskazał, to byłby spalony – powiedział i nie zamierza puszczać pary z ust. 

W NASZEJ GALERII PONIŻEJ ZOBACZYSZ, JAK LECH WAŁĘSA SIĘ WYSTROIŁ DO KOŚCIOŁA

Sonda
Czy Lech Wałęsa powinien kandydować na prezydenta w nadchodzących wyborach?
Express Biedrzyckiej - Lech Wałęsa: Unię Europejską trzeba zmienić albo powołać nową