W sobotę, 14 kwietnia, Obóz Narodowo-Radykalny odchodził swoją 84. rocznicę powstania. Pewnie mało kogo by ten fakt zainteresował, gdyby nie to, że narodowa organizacja swój jubileusz świętowała w gdańskiej stoczni, co mocno rozsierdziło Lecha Wałęsę. - Czy o takie „wartości” Polacy walczyli w Grudniu 1970 i Sierpniu 1980 w Gdańsku? Pytam się kiedy ich PiS zdelegalizuje? Na co wszyscy czekają, aż oni przejmą władze? Czy jesteście ślepi i tego nie widzicie, czy udajecie, że nie widzicie? - napisał w emocjonalnym tonie na Twitterze Lech Wałęsa. W trakcie gdańskiego zjazdu ONR padło wiele kontrowersyjnych słów. - Polska musi pozostać jednolita kulturowo i homogeniczna etnicznie. Będziemy bronić naszych granic przed imigrantami - zapowiedział były przewodniczący ONR Artur Zienkiewicz. - Stocznia Gdańska to wyjątkowe miejsce. Miejsce, w którym nastąpiła rewolucja godności. Ta rewolucja jest znów potrzebna polskim rodzinom - przekonywał z kolei inny działacz organizacji Aleksander Krejckant.
Czy o takie „wartości” Polacy walczyli w Grudniu 1970 i Sierpniu 1980 w Gdańsku ?
— Lech Wałęsa (@PresidentWalesa) 15 kwietnia 2018
Pytam sie kiedy ich PIS zdelegalizuje?
Na co wszyscy czekaja az oni przejmą władze?
Czy jesteście ślepi i tego nie widzicie czy udajecie ze nie widzicie ? pic.twitter.com/IXDA0wCMK1