Już na samym początku spotkania Wałęsa mówił: - Mam 73 lata wydawało mi się, że trzeba się zająć innymi sprawami, a politykę zostawić młodzieży i innemu pokoleniu. I właściwie już na to postawiłem, ale kiedy widzę, jak jest marnotrawione nasze zwycięstwo, jak niszczy się Polskę takim postępowaniem, to dochodzę do wniosku, że trzeba porozmawiać, co tu naprawdę dalej robić (...) Dzisiaj podważa się ten wielki sukces całego narodu. Dziś jacyś nowi bohaterowie piszą nową historię, przerabiają sukces w klęski. No, tego nie wolno tolerować.
Wałęsa zapowiedział, że rozpocznie objazd po Polsce. Jak mówił: - Zamierzam jeździć po całej Polsce i zamierzam na ten temat rozmawiać. Okazuje się, że budowanie demokracji też nie jest proste (...) Nie zapisuję się do żadnego ruchu, ale będę pomagał każdemu i na każde zgromadzenie będę jeździł, gdzie będzie się mówiło o tych sprawach.
Wałęsa wypowiedział się również o sytuacji w Europie. Jak uznał: - Jeśli rozbiją układ unijny, to 5 minut później trzeba powołać nową unię, tylko mądrzejszą. Ten kraj tak przez ten czas unijny się zmienił, że żeby go trochę utrzymać, trochę pozmieniać.
Wałęsa zaznaczył, że traktuje KOD jako "komisję krajową porozumiewawczą", aby przygotować się "na czas po PiS-ie". Jak buńczucznie zapowiedział: - Dziś możemy tylko powiedzieć jedną jeszcze rzecz: kochani, którzy widzicie, że ten układ łamie prawo i wy od nich otrzymujecie stanowiska, zapamiętajcie: to się skończy i wytniemy was, z korzeniami wyrwiemy od sołtysa do ministra. Mało tego, sprawdzimy was dokładnie: co zrobiliście, jak zrobiliście, jak rządziliście.
Zobacz także: Unia Europejska ma się zmienić w jedno, europejskie SUPERPAŃSTWO?!