Premier Mateusz Morawiecki

i

Autor: Andrzej Lange/Super Express Premier Mateusz Morawiecki

Wałęsa obrzucił błotem Morawieckiego. Premier STANOWCZO odpowiedział

2019-10-07 7:34

Lech Wałęsa wziął w niedzielę udział w konwencji Koalicji Obywatelskiej w Warszawie. Jako były prezydent zabrał też głos. W ostrych słowach zwrócił się do polityków KO, ale i uderzył w zmarłego przed tygodniem Kornela Morawieckiego. Były prezydent nazwał zmarłego zdrajcą. Na te słowa musiał odpowiedzieć premier Mateusz Morawiecki.

W czasie swojego wystąpienia na niedzielnej konwencji Koalicji Obywatelskiej Lech Wałęsa powiedział o pochowanym dzień wcześnie Kornelu Morawieckim: -  Wybaczyłem szefowi Solidarności Walczącej, bo po chrześcijańsku należy to zrobić, a co oni z niego robią? Bohatera. A on w środku stanu wojennego (…), kozak zakłada Solidarność Walczącą. Co to było? Zdrada, proszę panów! - grzmiał z mównicy. I wywołał oburzenie komentatorów, którzy wskazali, że takie słowa nie powinny paść z ust byłego prezydenta. Telewizja wPolsce.pl rozmawiała z premierem Mateuszem Morawieckim. Nie mogło obyć się bez pytania o słowa Wałęsy. Premier zareagował spokojnie, ale bardzo stanowczo: - Więcej te słowa świadczą o Lechu Wałęsie i wszystko o nim mówią, a nic nie mówią o moim ojcu - powiedział. I dodał: - Ja mam swoje określone zdanie na temat pana Lecha Wałęsy od wielu lat i ogromnie ubolewam, że na początku lat 90. nie przyznał się do tego, że był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa. Bo myślę, że jako naród, ja na pewno, wybaczyłbym, wszyscy byśmy jemu wybaczyli i historia Polski mogłaby się dużo lepiej potoczyć.

Zobacz: Znany ksiądz uderza w Wałęsę. Pisze o profanacji

Express Biedrzyckiej - Komorowski
Nasi Partnerzy polecają