Wybory 2023 już niebawem, a to skutkuje coraz częstszym pojawianiem się nowych sondaży. Trzeba przyznać, że w każdym kolejnym badaniu wygrywa PiS. Przykładem może być najnowszy sondaż partyjny dla Kantar, zgodnie z którym, PiS może liczyć na 37 proc. głosów, druga Koalicja Obywatelska na 31 proc., trzecia jest Konfederacja z wynikiem 9 proc., a czwarta Trzecia Droga z wynikiem 8 proc., natomiast Lewica uzyskała 6 proc. głosów.
Pojawiające się sondaże denerwują Lecha Wałęsę, który już kilka dni temu zaalarmował, że sprawą powinna zająć się opozycja: - To jest przygotowanie opinii publicznej do oszustwa przy wyborach udowadniając, że wszystkie sondaże przewagę Pis-u wykazywały wcześniej. Czy sondaże wyborcze są manipulowane!? Apeluję do Opozycji, o sprawdzenie sondaży wykonywanych przez firmę (...) Zastanawiające jest to dlaczego badania sondażowe, tak ważne dla opinii publicznej, realizuje tak mały podmiot powstały w 2020 roku, a nie renomowana firma z wieloletnim doświadczeniem. Apeluję również , o sprawdzenie oprogramowania do zliczania głosów Państwowej Komisji Wyborczej - napisał Wałęsa.
Były prezydent stawia też pytania: - Czy oprogramowanie PKW powstałe za rządów PiS miało przeprowadzony i zaakceptowany audyt przez niezależną firmę audytorską? Zalecenia te są niezwykle ważne aby nie było podejrzeń o manipulację wynikami wyborów przy zliczaniu głosów przez PKW. Ostrzegam i apeluję, o zajęcie się tymi poważnymi zastrzeżeniami i uwagami aby uniknąć możliwych manipulacji w czasie i po wyborach - napisał na Facebooku.