A to rachunek wystawiony w pizzerii La Fortuna w Myszkowie na 2380 zł, a to w Barze Królewskim w Krakowie na 1944 zł czy w restauracji Neptun w Warszawie na 4,5 tys. zł. Co ciekawe, politycy Platformy robili też zakupy w Piwnicy Alkoholi Wybornych w Bielsku-Białej, a nawet w Masarni w Kiszkowie niedaleko Poznania. Na co poszły pieniądze? - Na obsługę cateringową spotkań lokalnych członków PO i na zakup artykułów spożywczych - twierdzi w e-mailu przysłanym do redakcji biuro krajowe Platformy. Nikt pod odpowiedzią się nie podpisał. Z przejedzenia???
Zobacz też: Grożą Gosiewskiej śmiercią. Sprawą zajmie się prokuratura!