Około 23:00 na profilu Zbigniewa Ziobry na Twitterze ukazało się nagranie ukazujące samochód stojący w pobliżu jego posesji, mocne lampy oraz kilku ludzi w pobliżu.
- Przed moim domem nocny posterunek telewizji „publicznej” - reżimowej czystej wody. Donalda Tuska bardzo boli totalna kompromitacja waszej pokracznej „komisji”? - pytał w swoim poście.
Na nagraniu słychać także, jak na bieżąco były minister sprawiedliwości komentował całe zajście.
- Niewyraźne lampy, drugi samochód. I to jest wszystko telewizja nadzorowana przez Donalda Tuska. Nie twierdzę, że państwo, którzy tu jesteście, jesteście dziennikarzami, którzy odgrywają rolę reżimowej telewizji, ale na pewno ci, którzy was wysłali, taką rolę, chcieliby wam powierzyć - mówił.
Polityk poprosił także, by uszanować jego sąsiadów, którzy cenią sobie ciszę i podkreślił późną porę.
Ziobro pozwie Tuska?
W sobotę w RMF FM Ziobro poinformował, że w związku z tymi wydarzeniami złożył zawiadomienie na policji na Donalda Tuska.
- Dlatego, że nęka moich sąsiadów - powiedział.
Do sprawy odniósł się następnie w rozmowie z dziennikarzami. "Wczoraj w nocy byłem zmuszony złożyć zawiadomienie na policję i ukierunkowałem je na pana premiera Donalda Tuska".
Jak argumentował, przed jego domem "w bardzo spokojnej miejscowości, na wsi (...) stały trzy duże wozy transmisyjne telewizji publicznej w likwidacji - z załogami, antenami satelitarnymi, reflektorami skierowanymi na jego dom i urządzeniami do produkcji prądu, których warkot budził mieszkańców" i wzbudzał ich niepokój. "To jest zakłócanie ciszy nocnej" - podkreślił Ziobro.
- To jest medium, które zostało w kryminalny sposób przejęte przez Donalda Tuska, które podlega jego bezpośrednim nakazom i to widać, że Donald Tusk po prostu nie trzyma nerwów - dodał. - Jego naleśnikowa pseudokomisja całkowicie się skompromitowała w związku z tym te nerwy sprawiły, że nasłał trzy wielkie wozy transmisyjne, które zastraszały moich sąsiadów - powiedział, dodając, że wozy "stały przez całą noc do rana".
"Nie ma mojej zgody na to, aby moi sąsiedzi ponosili koszty frustracji pana Donalda Tuska. Dlatego zadzwoniłem na numer 112, wskazałem, że pan Donald Tusk jest odpowiedzialny za te działania (...). Będę domagał się prowadzenia postępowania - policja przyjechała - wobec głównego dysponenta mediów publicznych dzisiaj w Polsce".
Ziobro został też zapytany w RMF FM, czy zrzeknie się immunitetu. "Dlaczego mam się zrzekać, ułatwiać przestępcom hasanie kosztem polskiego prawa?" - odparł.
W naszej galerii zobaczysz, jak wyglądało zatrzymanie Zbigniewa Ziobry: