USA rozczarowane decyzją Andrzeja Dudy. Co się stało?

2018-02-06 22:40

Podpisanie nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej przez prezydenta Andrzeja Dudę, odbiła się szerokim echem na całym świecie. Stanowczy komentarz umieścił na Twitterze sekretarz stanu USA, Rex Tillerson. Co mogło się nie spodobać Amerykanom?

Andrzej Duda

i

Autor: Alik Keplicz/AP, Archiwum prywatne Andrzej Duda

- Jak wszyscy wiemy w relacjach Polski z Izraelem, dużą dyskusję wzbudziła nowelizacja ustawy o IPN. (...) Ustawa trafiła do mnie jako prezydenta, jestem zobowiązany podjąć decyzję. To nie jest ustawa nowa, na temat tego przepisu prowadziłem rozmowy rok temu, w czasie mojej wizyty w Izraelu - mówił dziś prezydent, zapowiadając, że podpisze ustawę nowelizującą Instytut Pamięci Narodowej, choć dwa przepisy zbada Trybunał Konstytucyjny. Decyzja Andrzeja Dudy nie obeszła się bez echa w Stanach Zjednoczonych. Sekretarz stanu przyjął deklarację prezydenta w dość chłodny sposób.

- Stany Zjednoczone są rozczarowane tym, że polski prezydent podpisał ustawę penalizującą przypisywanie nazistowskich zbrodni państwu polskiemu. Rozumiemy, że prawo zostanie zaopiniowane przez Trybunał Konstytucyjny. Wprowadzenie w życie tej ustawy może zagrozić wolności słowa i środowiskom akademickim. Stany Zjednoczone potwierdzają, że zwrot »Polskie obozy zagłady« jest bolesny i niesprawiedliwy. Wierzymy jednak, że edukacja i debata to najlepsza droga do przełamywania krzywdzących stereotypów błędnych wypowiedzi" - czytamy w oświadczeniu, które umieścił na Twitterz Rex Tillerson.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki