Swietlana Oleszko, dyrektorka i reżyserka teatru w Charkowie w rozmowie z Aliną Makarczuk wspominała, jak pierwszego dnia agresji obudziła się dźwięku alarmującego przed bombami. - Walizka była przygotowana, paliwo zatankowane, jednak ludzie nie chcą wierzyć w coś takiego, jak konieczność ewakuacji z ukochanego miasta - mówiła. - W budynek SBU na mojej ulicy, dosłownie 500 metrów od mojego mieszkania, trafiła bomba - mówiła, zdradzając przy okazji, że decyzję o wyjeździe podjęła tydzień po rozpoczęciu tej bandyckiej napaści.
Jak po roku wygląda Charków? - Mężczyźni i kobiety, którzy zostali w mieście wysyłają mi czasem zdjęcia miasta. Charków jest bombardowany praktycznie codziennie - mówiła. Co ciekawe, dużą rolę w jej sprowadzeniu do Polski odegrał polski aktor, Andrzej Seweryn, którego poznała już przy okazji agresji Rosjan w 2014 roku. - Powiedział mi krótko: Przyjeżdżaj, masz tu już zapewnione mieszkanie i pracę - przyznała z wdzięcznością, mówiąc w tym kontekście również o wszystkich Polakach, którzy zdecydowali się pomóc Ukraińcom. Do podziękowań dołączyła również prowadząca. - Nie znam Polaka, który nie przejął się tą agresją - stwierdziła.
Co stanie się po ewentualnym odbiciu zajętych terenów? - Nie będzie łatwo. Będziemy musieli starać się zbudować tam nową Ukrainę, bez korupcji, bez Rosji. Zbudować kraj, do którego każdy będzie chciał wrócić i tam pozostać - stwierdziła z nadzieją w głosie. - Cały świat pomaga Ukrainie, nie jesteśmy sami. Jestem wręcz przekonana, że zwyciężymy - zapowiedziała. Jej znajomi walczący na froncie zapewniają ją, że wszystko jest w porządku, i nic im specjalnie więcej nie trzeba (poza kolejnymi dostawami sprzętu, potrzebnego do walki z agresorem).
Pani Swietlana zdecydowanie chce wrócić do Charkowa po zakończeniu działań wojennych, podobnie jak większość jej znajomych. Zapewnia przy tym, że do Polski oczywiście zawsze z wielką chęcią będzie przyjeżdżać.
Trwa raport specjalny SE "Rok wojny". Program w rzeczywistości rozszerzonej
W oparciu o rozszerzoną rzeczywistość i z wykorzystaniem najnowszych technologii, modeli 3D - assetów, przedstawiających zeskanowane ukraińskie miasta po rosyjskich atakach - tak wygląda specjalny raport "Super Expressu" poświęcony pierwszej rocznicy wojny w Ukrainie. "Rok wojny" to pięciogodzinny program na żywo prowadzony przez dziennikarzy SE z udziałem ekspertów. Można go oglądać na SE.pl oraz profilach SE na Facebooku i YouTube. Potrwa w sumie pięć godzin.
Polecany artykuł: