Ukraina z otwartymi ramionami wita uwolnionych ukraińskich żołnierzy. W ogłoszonym w środę transporcie jeńców udało się odzyskać z rąk Rosjan 144 osoby. W tym 95 żołnierzy walczyło w obronie Azowstalu, a 43 to członkowie Pułku Azow.
Ukraina cieszy się z obrońcami Azowstalu. Żołnierze do końca życia zapamiętają walkę
Niestety, zgodnie z informacjami, które podaje ukraiński portal Suspilne, wielu obrońców Azowstalu do końca życia nie będzie mogło zapomnieć dramatu tej wojny. Tetiana Charko, siostra jednego z wojaków ujawniła, że niemal wszyscy mają trwałe uszkodzenia ciała. Jeńcom brakuje rąk czy nóg, są też tacy, którzy stracili wzrok, ale wszyscy są szczęśliwi.
- Prawie wszyscy, 99 proc., są bez rąk, bez nóg. Ktoś stracił czucie, ktoś inny nie widzi, ale są szczęśliwi. Niektóre chłopaki mówią ze łzami w oczach, inni nie mogą mówić - oświadczyła Ukrainka w rozmowie z Suspilne.
Poniżej zdjęcia z barbarzyńskiego ataku wojsk rosyjskich na centrum handlowe w Krzemieńczuku
Obronili Azowstal i Ukrainę. Okaleczeni, ale odnieśli sukces
Pomimo skali dramatu, z jaką wiążą się tak porażające efekty zbrojnej obrony kraju, Ukraińcy cieszą się. Ich radość wyciska łzy, ponieważ nie baczą na tak daleko idące uszczerbki ciała w obliczu obrony ojczyzny. - To wielkie szczęście móc zobaczyć ich uśmiechy, ich oczy. Czekamy na absolutnie każdego obrońcę - mówi Tetiana Charko.
Żołnierze, którzy bronili Azowstalu, a zwłaszcza Pułk Azow, z pewnością wiedzą, że znikając z Rosji, uciekli prawdopodobnie śmierci. W rosyjskiej propagandzie nie ma litości dla azowców, którzy są "modelowymi nazistami" w propagandzie Kremla. Gdyby jeńcy nie wrócili do Ukrainy mogłoby ich czekać długoletnie więzienie lub nawet kary śmierci.
Polecany artykuł: