Błaszczak krótko: Na komunistę Czarzastego nie zagłosujemy

2025-11-05 13:01

Mariusz Błaszczak, były wicepremier, były minister obrony, szef klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, w "Porannym Ringu" zapytany o zmianę na fotelu marszałka Sejmu, odparł: - Chcę tutaj publicznie powiedzieć, że my na komunistę Włodzimierza Czarzastego nie zagłosujemy. Mam nadzieję że jakaś część Trzeciej Drogi też na komunistę nie zagłosuje.

Poranny ring VOD 1 05.11.2025

Mariusz Błaszczak, były wicepremier, były minister obrony, szef klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości

- Czy szef klubu PiS miał ostatnio kontakt z posłem Zbigniewem Ziobrą?

- Tak.

- A kiedy?

- Nie chcę się włączać w nagonkę, która jest zorganizowana przeciwko ministrowi Zbigniewowi Ziobrze. Minister Waldemar Żurek w jednej ze stacji radiowych mówił, że nie nie wyklucza możliwości wysłania tak zwanych łowców cieni, żeby pojmać Zbigniewa Ziobro. Polską rządzą ludzie niestabilni psychicznie. Proszę zwrócić uwagę na premiera Donalda Tuska. Już w kampanii wyborczej prezydenckiej takie objawy jakiejś jakiegoś rozstroju nerwowego przejawiał, kiedy rozmawiał z Bogdanem Rymanowskim w telewizji Polsat. Ostatnio konsumuje jakąś zupę żurek i mówi o represjach politycznych skierowanych wobec opozycji, w telewizji polskiej w likwidacji udziela wywiadu, w którym to mówi, że co prawda politycy dzisiejszej opozycji, kiedy rządzili zgodnie z prawem, ale ma takiego ścigacza, który się nazywa Żurek i który będzie ścigał mimo tego, że będzie łamał prawo. Mamy do czynienia z szefem rządu, który jest kimś takim.

- Pan wierzy, że Ziobro przyjedzie, czy też uważa pan, że sądy są po prostu nieuczciwe?

- To jest decyzja samego ministra Zbigniewa Ziobry. Trzeba pamiętać o tym, że jest człowiekiem, który walczy z chorobą. Tak. I to jest bardzo poważna sprawa. Natomiast oni mówią publicznie, że chcą go dopaść. Nie będę w jakoś wczuwał w tę sytuację, gdyż ja odmawiam uczestniczenia w nagonce na byłego ministra sprawiedliwości. Uważam, że jest to nadużycie.

- Ale te zarzuty, które są albo mają być postawione, nie korelują z tym, co mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński o wydatkowaniu środków, że to może to zahaczać o polityczną propagandę?

- Moim zdaniem nie, nie korelują. Prezes Kaczyński mówił o rywalizacji na jednej liście posłów, parlamentarzystów. Natomiast jeżeli spojrzy pan na przykład na treść zarzutów, bo ja na przykład usłyszałem zarzut korzyści politycznej. Wie pan, ja miałem rzekomo korzyść polityczną. Mister Woś też rzekomo miał korzyść polityczną.

- Czy rozpoczął już prace zespół w sprawie CPK z panią marszałek Elżbietą Witek na czele?

- Już pracuje. To kilkuosobowy zespół. On zbiera dokumenty.

- Gdzie zbiera dokumenty?

- Młodzi posłowie PiS z komitetu wykonawczego poszli z kontrolą do KOWR i do Ministerstwa Rolnictwa i uzyskali dokumenty, które stanowią o tym, że teraz ta firma która kupiła działkę, zobowiązała się w akcie notarialnym do odsprzedaży tej działki. Tam było to zabezpieczenie. Rządzący albo nie wiedzieli o tym, albo świadomie o tym nie powiedzieli. Zarówno Donald Tusk, jak i Waldemar Żurek twierdzili, że prokuratura sprawą się zajmuje. Okazało się, że się nie zajmowała.

- Czy wojna z Konfederacją to wam potrzebna?

- My My żadnej wojny nie prowadzimy. Pan prezes Jarosław Kaczyński zwrócił się do szefa Konfederacji Sławomira Mentzena z propozycją dyskusji programowej. Jest 10 punktów. Pierwszy punkt dotyczył wykluczenia koalicji z Donaldem Tuskiem, z tym człowiekiem, który zachowuje się niegodni.

- Rozpoczyna się ostatnie posiedzenie Sejmu pod wodzą Szymon Hołowni...

- A może nie ostatnie.

- Jak to rozumieć?

- Chcę tutaj publicznie powiedzieć, że my na komunistę Włodzimierza Czarzastego nie zagłosujemy. Mam nadzieję że jakaś część Trzeciej Drogi też na komunistę nie zagłosuje.

- A jak na przykład będzie taka zmiana zamiast Czarzastego pojawi się Gawkowski?

- Gawkowski jest rocznikowo młodszy, no ale też z czerwonym krawatem biegał.

- A jeżeli Hołownia zmieniłby zdanie, to wtedy poprzecie Hołownię?

- Tak poprzemy Hołownię. On miał fatalny początek, no ale potem oparł się zamachowi stanu, więc w sytuacji takiej najistotniejszej zachował się jak należy.

- Czyli jeżeli Szymon Hołownia nie zrezygnuje z funkcji marszałka, a trzeba będzie go odwołać, to go nie odwołacie?

- Tak, my nie przełożymy ręki do tego, żeby komunista został marszałkiem Sejmu.

Rozmawiał: Marek Balawajder

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki