Spotkanie w Paryżu
Poniedziałkowy nieformalny szczyt europejskich (wybranych) przywódców w Paryżu zdecydowanie nie przypadł do gustu Leszkowi Millerowi. - To jest spotkanie przy kawie i ciasteczkach, bez znaczenia, niczego tam nie ustalono, kanclerz Niemiec wyszedł wcześniej najwyraźniej poirytowany przebiegiem wydarzenia - stwierdził bezceremonialnie. Były premier przy tym zarzucił europejskim przywódcom zmarnowanie trzech miesięcy. – Minęły trzy miesiące od wyborów (w USA - red.) i można było przygotować plan, do którego Stany Zjednoczone czy Rosja mogłyby się ustosunkować, a tak szuflady są puste – mówił.
Zobacz: Były premier ujawnia. To zniszczyło moja przyjaźń z Kwaśniewskim
Wskazał ponadto, że setki analityków zatrudnionych przez Komisję Europejską nie otrzymali żadnych zleceń w tej sprawie. Największą odpowiedzialnością obarczył Ursulę von der Leyen, twierdząc, że „nie stanęła na wysokości zadania”. Miller zaznaczył, że Trump wielokrotnie mówił, że będzie "negocjował z krajami z UE, ale nie z Unią Europejską". - Dziś nikt nie może powiedzieć, ze jest tym zaskoczony. Trump zawsze lekceważył UE, zresztą tak samo jak Putin, tutaj panowie myślą podobnie - powiedział.
Wojna w Ukrainie
- Ukraina przegrała tę wojnę. Nie ma się co czarować - ocenił bezkompromisowo polityk. - Widzę, jak wielki problem mają politycy i publicyści, którzy przywiązali się do takiej ukraińskiej narracji do przebiegu tej wojny, że ona zakończy się wielkim zwycięstwem Ukrainy. Oni dokonują rozmaitych łamańców, aby jakoś z tego wyjść. Ale będzie im bardzo trudno - tłumaczył.
Jak zastrzegł, „być może to porozumienie, które zostanie zawarte w Rijadzie to będzie jeszcze większy szok”. – Możemy przeżyć kolejny szok po szoku w Monachium – ocenił. Miller nie wykluczył, że Stany Zjednoczone będą zmniejszać swoje zaangażowanie militarne na wschodniej flance NATO, na przykład w zamian za wycofanie wojsk rosyjskich z terenów Białorusi. Przekonywał ponadto, że Trumpowi zależy na jak najszybszym zakończeniu konfliktu, gdyż pretensje z powodu ewenetualnego przedłużania wojny byłyby adresowane głównie do niego. - Jeżeli w tym tygodniu będzie finał, to zobaczymy jaki show zrobi z tego prezydent w Stanach Zjednoczonych - zakończył.
Galeria poniżej: Szczera spowiedź Leszka Millera
![Polityka SE Google News](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-WASq-oV6c-sTFb_polityka-se-google-news-664x442-nocrop.jpg)