W środę (2 marca) w nocy Wołodymyr Zełenski poinformował, że po stronie rosyjskiej zginęło prawie 9 tysięcy żołnierzy.
Z kolei sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksij Daniłow w wywiadzie udzielonym stacji "Rada" mówił o 6 tysiącach zabitych.
Dziś Rosja nie ma kontaktu z ok. 8 tys. swoich żołnierzy. Nie oznacza to, że wszyscy zginęli. Według naszych szacunków zginęło ok. 6 tys. Inni gdzieś wędrują, bo uciekli przed tą wojną. Zdecydowana większość z nich nie miała pojęcia, co ich tu czeka - mówił Ołeksij Daniłow.
Według środowego zestawienia (z 2 marca) wynika, że Ukraińcy zniszczyli lub uszkodzili: 211 czołgów, 862 bojowe wozy opancerzone, 85 systemów artyleryjskich, 40 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, 9 systemów obrony powietrznej, 31 helikopterów, 355 pojazdów wojskowych, 2 jednostki pływające, 60 cystern oraz 3 bezzałogowe statki powietrzne.
2 tysiące cywili nie żyje
Agencja Interfax-Ukraina, powołując się na państwową służbę ds. sytuacji nadzwyczajnych, podała, że w ciągu siedmiu dni od rozpoczęcia rosyjskiej agresji, w wyniku ataków na obiekty cywilne zginęło ponad 2 tys. cywilów.
Wcześniej w środę (2 marca) Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka (UNHCHR) poinformowało, że na Ukrainie w wyniku inwazji rosyjskiej do północy 1 marca potwierdzono śmierć 227 cywilów, a 525 zostało rannych.
ZOBACZ TAKŻE: Wojna na Ukrainie. Relacja na żywo. Chersoń stracony, wróg zdobył miasto. Potworna noc w Ukrainie
Polecany artykuł: