"Super Express": - Pojawiły się plotki jakoby prokurator Seremet nie widział możliwości dalszej współpracy z gen. Parulskim...
Mariusz Martyniuk: - Nie chcę wypowiadać się na temat spekulacji medialnych. Co do faktów - prokurator Seremet nie składał wniosku o odwołanie prokuratora Parulskiego. Taki wniosek musi uzyskać wsparcie ministra obrony i dopiero wówczas trafić do prezydenta. Na spotkaniu u prezydenta Komorowskiego dyskutowano o sprawach personalnych, ale nie mogę mówić o szczegółach.
- Konferencję prasową prokuratora Parulskiego zarówno pan, jak i pana zwierzchnik odebraliście jako co najmniej zaskakującą.
- Prokurator generalny podkreślił, że nie jest to dla niego sytuacja łatwa. Podwładny, jego zastępca, publicznie prezentuje wypowiedzi sprzeciwiające się jego przełożonemu. Nad tym trzeba się pochylić.
- Trudna na tyle, że da się nadal współpracować?
- W każdej instytucji, kiedy podwładny krytykuje przełożonego, sytuacja robi się trudna.
- Zaskoczyła pana opinia prezydenta Komorowskiego na temat reformy prokuratury? Zastanawia się, czy reforma nie poszła za daleko...
- Reforma jest krokiem w dobrym kierunku. Rozdzielenie Prokuratury Generalnej i Ministerstwa Sprawiedliwości sprzyja niezależności prokuratorów od polityków. Przez rok funkcjonowania tej formy nie było sytuacji, które podważałyby sens reformy. Nie było poważnych zarzutów o upolitycznianiu śledztw. Prokuratura pracuje coraz skuteczniej. Przydałyby się jeszcze gwarancje jako zapis w konstytucji, w której nie ma słowa o prokuraturze.
- Kolejne zmiany mają dotyczyć np. likwidacji prokuratury wojskowej. Próba samobójcza płk. Przybyła mogła być odbierana jako gest w obronie jej istnienia?
- Trudno mi oceniać, co było przyczyną tej próby. Może płk Przybył nie miał pełnej informacji na temat dyskusji o zmianach w prokuraturze wojskowej, choć nie były one tajemnicą.
- Strona wojskowa, co także wynika ze słów płk. Przybyła, czuje się zagrożona likwidacją tej instytucji...
- Dyskusja na temat reorganizacji prokuratury wojskowej toczy się już od dłuższego czasu. Pracuje zespół ds. założeń do reformy. Dyskusja i wymiana poglądów trwa z udziałem prokuratorów wojskowych, w tym gen. Krzysztofa Parulskiego. Nie jest więc tak, że ktoś został tu czymś zaskoczony. W wielu krajach europejskich istnieją też działy prokuratur cywilnych, które dobrze spełniają role pełnione przez prokuratorów wojskowych. Zmiany nie oznaczają przecież, że ci prokuratorzy zostaną wyrzuceni, pozbawieni środków do życia.
Mariusz Martyniuk
Rzecznik Prokuratury Generalnej