Ubrania łódzkiego projektanta Pawła Kuzika początkowo zyskały uznanie w oczach Kingi Dudy, która poszukiwała kreacji na mniej oficjalne okazje. Jak wspomina Kuzik: - Dostałem maila z pytaniem, czy ubrania mojego projektu można zobaczyć w butiku w Warszawie. Odpisałem, że nie mam w stolicy sklepu, ale zapraszam do mojej pracowni w Łodzi. Dopiero dużo później okazało się, że tą klientką była Kinga Duda (...) Wspominała, że poszukuje ciekawych ubrań przez internet, ale choć jest ich sporo, to większość z nich jest przekombinowana, a ona woli klasyczne modele.
Choć początkowo projektant myślał, że to jakieś żarty. Gdy jednak córka prezydenta osobiście przyjechała do jego sklepu zmienił zdanie. Jak zdradził: - Przyjechała sama, bez żadnej świty i spędziła u mnie sporo czasu (...) Okazało się, że to sympatyczna, uśmiechnięta, życzliwa młoda dziewczyna. Kinga wyróżnia się niezwykłą kulturą osobistą i muszę przyznać, że jeszcze nie spotkałem kogoś tak dobrze wychowanego i uprzejmego.
Przy okazji tej wizyty córka prezydenta zwróciła uwagę, że w kolekcji Kuzika są stroje pasujące do stylu jej mamy. Zapytała, czy może zabrać kilka z nich na co ten ochoczo przystał. W trakcie następnej wizyty Kinga przekazała mu, że "pani prezydentowa jest zadowolona z jego kreacji". Choć Kuzik nigdy osobiście nie spotkał Agaty Dudy, to od roku oficjalnie współpracuje z Pałacem Prezydenckim. Jak przyznał projektant: - Pierwsza dama podała mi swoje szczegółowe wymiary, więc mogę perfekcyjnie dopasować wybrane przez nią zestawy.
Zobacz także: Pierwsza dama na ratunek niepełnosprawnym