Dziś już mało kto pamięta o tej delegacji, ale w sierpniu budziła spore emocje. Głównie dlatego, że – jak twierdzili przeciwnicy głowy państwa – wizyta na Antypodach miała marne znaczenie polityczne. Jednak na miejscu prezydent oprócz tego, że spotkał się z Polonią, rozmawiał też o współpracy między naszymi państwami oraz spotkał się z władzami tamtych krajów. To wszystko miało cenę. Aż dwa miesiące Kancelaria Prezydenta odpowiadała nam na pytanie dotyczące kosztów. W końcu się jednak doczekaliśmy!
- Koszty planowane na diety, bilety, zakwaterowanie i usługi tłumaczeniowe, związane z wyjazdem do Australii i Nowej Zelandii w dniach 16-24 sierpnia 2018 r., wynoszą łącznie 290.612,72 zł. Koszty zaksięgowane na dzień sporządzenia niniejszej informacji dotyczące diet, biletów, zakwaterowania i usług tłumaczeniowych wynoszą łącznie 239.919,17 zł. Stan ewidencyjny poniesionych kosztów może ulec zmianie, głównie z uwagi na występujące rozliczenia w toku z placówkami zagranicznymi dotyczące kosztów zakwaterowania
– informuje nas biuro prasowe. Jak podawał „Fakt”, koszty wizyty pokrywała strona zapraszająca, lecz w tym przypadku chodziło jedynie o parę prezydencką i najbliższych współpracowników. A z prezydentem na drugi koniec świata poleciała delegacja. Dodajmy – rejsowym samolotem.
- W skład oficjalnej delegacji towarzyszącej Parze Prezydenckiej podczas wizyty oficjalnej w Związku Australijskim i Nowej Zelandii wchodziły następujące osoby: Pan Krzysztof Szczerski - Sekretarz Stanu, Szef Gabinetu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Pan Adam Kwiatkowski -Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Pan Andrzej Papierz - Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej, Pan Marcin Przydacz - Zastępca Dyrektora Biura Spraw Zagranicznych w Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Pan Marek Kanabus - Zastępca Dyrektora Protokołu Dyplomatycznego w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej. Na różnych etapach wizyty delegacji towarzyszyli także pracownicy MSZ i KPRP, odpowiedzialni za prawidłowe przygotowanie wizyty, logistykę, w tym przeloty, oprawę protokolarną i medialną, przygotowanie spotkań z Polonią, w tym ceremonii wręczenia odznaczeń, przygotowanie wydarzeń biznesowych, spotkań z kombatantami itp. (ponad 45 punktów wizyty). Łącznie było to czternaście osób – twierdzi Kancelaria Prezydenta. A to wszystko z kieszeni podatnika...