Pomysł PiS o przesunięciu wyborów samorządowych na 2024 r. uraził prezydenta Dudę. Mamy komentarz prezydenckiego ministra
Wybory samorządowe powinny planowo odbyć się jesienią 2023, ale PiS nie wyklucza ich przesunięcie na wiosnę 2024. Jak mówi nasze źródło w Kancelarii Prezydenta, prezydent miał być bardzo zaskoczony, że taki pomysł w ogóle się pojawił. – Pan prezydent wie, że takie wątpliwe prawnie posunięcie może znów wywołać problemy wewnętrzne i na arenie międzynarodowej – mówi nam jeden z ministrów w Kancelarii Prezydenta. Oficjalny komunikat? – Projekt o przesunięciu wyborów nie był jeszcze konsultowany z panem prezydentem, ale myślimy, że wkrótce do takich rozmów dojdzie – mówi „Super Expressowi” prezydencki minister Paweł Szrot (47 l.).
– To bardzo potrzebna ustawa! – przekonuje „SE” wiceszef KP PiS Waldemar Andzel (51 l.). – Chodzi o to, żeby nie ograniczać praw wyborczych dla osób, które kandydują jednocześnie do samorządu i parlamentu, bo to są dwie różne kampanie. Poza tym jest sporo wątpliwości, czy takie wybory da się przeprowadzić ze względów logistycznych – dodaje polityk PiS.
Opozycja o przesunięciu terminu wyborów samorządowych
Opozycja uważa, że prawdziwe przesłanki do przesunięcia terminu wyborów są inne. – PiS chce przesunąć wybory zwyczajnie dlatego, że boi się ich wyników – sugeruje posłanka KO Katarzyna Lubnauer (53 l.). – PiS przegrywa regularnie w dużych miastach, co może mieć wpływ na decyzje Polaków w wyborach do parlamentu. Najchętniej przełożyliby wybory na wieczne nigdy – dodaje.
Zmiana terminu wyborów samorządowych? Politolog komentuje
– PiS boi się, że w kampaniach będą atakowani z każdego frontu, i stąd ta decyzja. Z punktu widzenia ekonomicznego, prawnego i demokracji jedne i drugie wybory powinny odbyć się terminowo – jesienią 2023 r. – komentuje dla „SE” politolog prof. Kazimierz Kik (75 l.).
>>>Anna Grodzka komentuje bolesne słowa Kaczyńskiego o transseksualizmie. "To poniżej.."
>>>Wybory samorządowe do przesunięcia. Terlecki ujawnił nową datę