Gen. Roman Polko: Tylko silni mogą liczyć na pomoc

2014-10-11 4:00

Czy były doradca prezydenta Busha ma rację, że NATO może nas nie obronić?

Gen. Roman Polko: - Dokładnie to samo słyszałem jeszcze przed kryzysem ukraińskim. Nasi partnerzy mówili o tym już 10 lat temu i w tym myśleniu nic się nie zmieniło. W myśl art. 5 wysłanie wojsk nie jest obligatoryjne. Równie dobrze pomocą może być wysłanie nam paru egzemplarzy broni lub wyrazów poparcia: jesteśmy z wami. Tak naprawdę zakładamy tylko dobrą wolę członków NATO. Tylko poprzez stałe współdziałanie i partnerskie kontakty można liczyć na pomoc innych krajów w trudnych sytuacjach. Jednak pod warunkiem, że sami będziemy silni. Jeżeli na wypadek zagrożenia będzie się u nas działo tak jak na Ukrainie, która sama nie jest w stanie sobie pomóc, to trudno będzie oczekiwać jakiejkolwiek zewnętrznej pomocy. Trudno wspierać kogoś, kto sam sobie nie stara się pomóc. Dlatego bardzo ważne jest budowanie przede wszystkim własnego bezpieczeństwa. Gdy my będziemy silni, to naszym partnerom będzie się opłacało nam pomóc, ponieważ z silnym każdy chce trzymać.

Zobacz: Łukasz Warzecha: Odczepcie się od Lola Pindola!

- Nie powinniśmy przeznaczać więcej. Bezpieczeństwo to nie jest tylko gotowość na uderzenie ze strony potencjalnego przeciwnika. Powinniśmy też umacniać się w innych dziedzinach. Byłoby źle, gdyby budżet wojskowy rujnował środki na inne wydatki. Powinniśmy tylko racjonalnie wydawać te 2 proc. PKB. Trzeba odbiurokratyzować armię. System dowodzenia jest zagmatwany. Ludzi na stanowiskach sztabowo-dowódczych - które często są zbędne - wcale nie jest mniej.

- Myślę, że bardzo często wynika to z niewiedzy. Np. przewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej nie odróżnia czołgów Leopard od jakichś Leonardów. Politycy mówią to, co gdzieś tam usłyszeli, przeczytali. Mówią o art. 5, a tak naprawdę nie znają i nie rozumieją jego istoty i treści. Art. 5 niczego nie załatwia, jeżeli nie ma rzeczywistego współdziałania i wspólnych ćwiczeń.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail