Za nami wybory parlamentarne 2023, po których najpewniej to opozycja przejmie władzę. Na czele nowego rządu prawdopodobnie stanie Donald Tusk, z kolei wicepremierem ma zostać Władysław Kosiniak-Kamysz. Pozostałe stanowiska to wciąż temat negocjacji, również dlatego, że podział władzy może mieć bardzo duże konsekwencje przed kolejnymi wyborami. W przyszłym roku Polacy wybiorą władze samorządowe oraz swoich przedstawicieli do parlamentu, z kolei już w 2025 roku odbędą się wybory prezydenckie. Zdaniem Michała Szułdrzyńskiego, niewykluczone, że w wyścigu o Pałac Prezydencki wystartuje Donald Tusk.
- Dla Donalda Tuska prezydentura byłaby idealnym zwieńczeniem politycznej kariery. Owszem, w 2007 roku ironizował, że prezydent może jedynie pilnować żyrandola. Ale w sytuacji, w której nie wiemy, na ile stabilny będzie rząd KO, 3D i NL, czy PiS przetrwa obecną przegraną i czy ruszy do kolejnych wyborów wzmocnione, rola prezydenta może się okazać kluczowa dla stabilności sytemu polityczne - czytamy w komentarzu.
Swojego kandydata na prezydenta będzie musiał również znaleźć Jarosław Kaczyński. Jak powszechnie wiadomo, Andrzej Duda nie będzie już mógł startować po raz trzeci.
W NASZEJ GALERII MOŻESZ ZOBACZYĆ, JAK MIESZKA CÓRKA DONALDA TUSKA