Premier Donald Tusk wraz z rodziną wypoczywa w luksusowym włoskim kurorcie w Alpach. Premier szusuje po alpejskich stokach wraz ze swoją ochroną, której utrzymanie kosztuje ponad 60 tys. złotych!
Zobacz też: Donald Tusk na zimowym urlopie. Od Tatr wolał Dolomity
Według szacunków dokonanych przez Fakt, utrzymanie BORowców w czasie takiego wyjazdu, to aż 62 tys. zł! Samo paliwo do trzech samochodów to już ponad 5 tys zł. Karnety narciarskie na 8 borowców to kolejne ponad 6 tys. Do tego dochodzą jeszcze noclegi -14 tys. zł. Dieta wypłacana funkcjonariuszom - 13 tys.zł plus koszt pracy Borowców- 23 tys. zł!
O takich zimowych luksusach nie mogą nawet marzyć matki, które ze względu na sytuacje finansową mogą stracić swoje dzieci. Podobnie jak studenci zatrudnieni na „śmieciowe umowy”, z którymi premier obiecał walczyć. Albo chorujący seniorzy, którzy spędzają dni w kolejkach do lekarzy.
Ale rząd stać...