Macron, Scholz i Draghi w Kijowie. Poparli starania Ukrainy o wejście do UE
Włoski premier Mario Draghi, prezydent Francji Emmanuel Macron i kanclerz Niemiec Olaf Scholz przylecieli, każdy osobno, do Rzeszowa. Z Rzeszowa udali się na granicę polsko-ukraińską, gdzie wsiedli do specjalnego pociągu. Wizyta do końca była trzymana w tajemnicy. Nie bez powodu. Gdy dotarli do Kijowa, niemal w całym kraju zawyły syreny, ogłoszono alarm bombowy.
Macron w Kijowie: Ukraina może na nas liczyć
- Ukraina może na nas liczyć, Europa od początku stoi po stronie wolnej suwerennej Ukrainy - zapewniał Macron po spotkaniu z Zełenskim. - Na ziemi ukraińskiej waży się los także europejskiego bezpieczeństwa. Stoimy z wami ramię w ramię, aż do zwycięstwa - przemawiał. Zapowiedział wsparcie finansowe dla Ukrainy, ale też dostawy broni, m.in. przekazanie kolejnych francuskich haubic Caesar. Razem z przywódcami Niemiec, Włoch i Rumunii poparł w Pałacu Maryńskim w Kijowie „natychmiastowe nadanie Ukrainie statusu kandydata do UE.
Donald Tusk ostro o wizycie europejskich przywódców w Kijowie
Do spotkania europejskich przywódców, wśród których zabrakło Andrzeja Dudy, odniósł się na Twitterze Donald Tusk. Lider PO wbił szpilkę polskiemu rządowi.
Andrzej Duda wystylizowany "na Błaszczaka". Co za styl i szyk! [ZDJĘCIE]
"Przywódcy Francji, Niemiec, Rumunii i Włoch zadeklarowali w Kijowie pełne wsparcie dla europejskich aspiracji Ukrainy. To przełom. Szkoda, że bez nas. To przecież Polska powinna być jednym z głównych uczestników tego wielkiego zdarzenia" - napisał na Twitterze.
Andrzej Duda skomentował wizytę Macrona i Scholza w Kojowie: Bardzo ważny sygnał, dziękuję
Andrzej Duda, podobnie jak Tusk, odniósł się do wspomnianego wydarzenia. Jednak jego perspektywa była nieco inna.
"Wizyta Prezydentów E. Macrona i K. Iohannisa oraz Kanclerza O. Scholza i Premiera M. Draghi w Kijowie to bardzo dobry sygnał przed głosowaniem nad statusem kandydata do UE dla Ukrainy. Dziękuję! Wizyta w Irpieniu bardzo ważna. Widać tam jak totalna i brutalna jest rosyjska agresja" napisał prezydent Duda.