4 czerwca ulicami Warszawy przeszedł wielki marsz, który jasno pokazał, że grono niezadowolonych osób z rządów PiS jest ogromne. Na tym jednak nie koniec - manifestacja w stolicy pokazała jeszcze coś - że zdecydowanym i niekwestionowanym liderem opozycji jest Donald Tusk. Wielu komentatorów zwraca uwagę na fakt, że podczas marszu nie przemawiali ani Włodzimierz Czarzasty, ani Władysław Kosiniak-Kamysz ani Szymon Hołownia. Najważniejsze przemówienie tego dnia wygłosił Donald Tusk i to właśnie były premier może uważać marsz ma swój wielki sukces. Jego przywództwo na opozycji pokazuje również najnowszy sondaż IBRiS dla "Rzeczpospolitej". Aż 61 procent wyborców uważa, że to właśnie Donald Tusk jest liderem opozycji. Drugi jest Rafał Trzaskowski z gigantyczną stratą - jego jako lidera opozycji wskazało 18 procent Polaków. Szymon Hołownia jest najważniejszym politykiem opozycji dla 4,1 procent wyborców, zaś Sławomir Mentzen dla 2,9 procent Polaków. Włodzimierz Czarzasty oraz Władysław Kosiniak-Kamysz w ogóle nie zostali wymienieni jako liderzy opozycji.
Badanie CATI przeprowadzono 9 i 10 czerwca na 1000-osobowej grupie respondentów.