Presja na granicy polsko-białoruskiej zwiększa się. Straż graniczna poinformowała wczoraj, że jeden z funkcjonariuszy został ugodzony nożem, a potem przetransportowany do szpitala. Jego stan określany jest jako stabilny. W związku z tym incydentem na granicę udał się premier Donald Tusk, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz oraz szef MSWiA Tomasz Siemoniak. Politycy wzięli udział w odprawie, a o godzinie 9 rozpoczęła się konferencję prasowa premiera, wicepremiera oraz szefa MSWiA. Głos na początek zabrał Donald Tusk.
- Podejmiemy decyzję o przywróceniu 200-metrowej strefy buforowej od granicy z Białorusią - zapowiedział szef rządu. - Dzisiaj podjęliśmy wspólną decyzję razem z dowództwem wojskowym, Straży Granicznej i Policji, że uruchomimy wszystkie środki jeżeli chodzi o logistykę, wyposażenie, także środki prawne, żeby wasza służba była bezpieczna z punktu widzenia państwa, z waszego punktu widzenia i skuteczna, jeśli chodzi o wasz cel, czyli ochronę granicy - ocenił Donald Tusk.
- Przyjechaliśmy w tak dużym składzie (...) żeby wyraźnie powtórzyć to, co powiedziałem kilkanaście dni temu (...) - że w każdej sytuacji, szczególnie w tak dramatycznej, jak atak na naszego żołnierza - który, jak wiecie, ciągle walczy o życie w szpitalu - państwo polskie, wszyscy bez wyjątku, jesteśmy z wami, po waszej stronie" - dodał premier.