Na konferencji przed szczytem UE - Bałkany Zachodnie Tusk przekonywał, że w obliczu wycofania się USA z porozumienia nuklearnego z Iranem i decyzji Trumpa o nałożeniu dodatkowych ceł na unijną stal i aluminium Unia musi przede wszystkim zachować jedność. Jak zaskakująco lekceważąco ocenił: - Możemy podziękować prezydentowi Trumpowi, bo dzięki niemu w Europie pozbyliśmy się złudzeń. Dał nam do zrozumienia, że jeśli potrzebujesz pomocnej dłoni, to znajdziesz ją... na końcu własnego ramienia. Jak stwierdził, mamy obecnie do czynienia z nowym fenomenem, czyli „kapryśną asertywnością amerykańskiej administracji”, po czym dodał: - Patrząc na ostatnie decyzje prezydenta Trumpa, ktoś mógłby nawet pomyśleć: jak się ma takich przyjaciół, to po co komu wrogowie?
Looking at latest decisions of @realDonaldTrump someone could even think: with friends like that who needs enemies. But frankly, EU should be grateful. Thanks to him we got rid of all illusions. We realise that if you need a helping hand, you will find one at the end of your arm.
— Donald Tusk (@eucopresident) 16 maja 2018
Przebywający obecnie w Stanach Zjednoczonych Andrzej Duda został zapytany o swoją ocenę słów Donalda Tuska. Prezydent odpowiedział stanowczo: - Moja odpowiedź jest krótka: pan Donald Tusk nie jest dzisiaj polskim politykiem, jest europejskim politykiem. Następnie kontynuował: - Dla mnie jako prezydenta Rzeczypospolitej, a więc polskiego polityka, który z punktu widzenia polskich interesów patrzy na to, co się dzieje także poza granicami najważniejsze jest, żeby więzi euroatlantyckie były w jak najlepszej kondycji, bo my jesteśmy beneficjentem dobrze działających więzi euroatlantyckich. "My" - oczywiście jako Polska, ale w moim przekonaniu także "my" - jako członek Unii Europejskiej, jako Unia Europejska jako całość.
Zobacz także: Ukochana Petru złożyła urodzinowe życzenia Dudzie i wywołała BURZĘ w sieci