Prezydent Andrzej Duda bierze udział w jubileuszowym szczycie Sojuszu Północnoatlantyckiego w Waszyngtonie. We wtorek w wywiadzie dla TVN24 zapowiedział, że nie podpisze ustawy dotyczącej częściowej depenalizacji i dekryminalizacji aborcji do dwunastego tygodnia ciąży. Na rozpoczynającym się w czwartek posiedzeniu Sejm ma przeprowadzić drugie czytanie złożonego przez Lewicę projektu zmian w Kodeksie karnym dotyczącego m.in. zniesienia kary więzienia za przeprowadzenie lub pomoc w dokonaniu aborcji za zgodą kobiety. Obowiązująca ustawa o prawie aborcyjnym dopuszcza dwa przypadki, kiedy terminacja ciąży jest legalna: w sytuacji, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, lub w sytuacji, gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.
Prezydent zaznaczył, że kobiety w ciąży nie będą "w żaden sposób karane" za dokonanie aborcji. Jak podkreślił "kobieta jest tutaj w szczególnej sytuacji". Jednak penalizacja osób, które uczestniczą w tym procesie nielegalnie to "zupełnie inna sprawa". Prezydent podkreślił, że według niego aborcja to "pozbawianie ludzi życia".