Kaczyński: Tusk jest niemieckim kandydatem

2017-03-06 6:00

Już w tym tygodniu powinno być wiadomo, czy Donald Tusk (60 l.) pozostanie na stanowisku przewodniczącegoRady Europejskiej na drugą kadencję. Tymczasem rząd zapowiedział, że były premier na poparcie Polski nie ma co liczyć. - Tusk jest kandydatem Angeli Merkel, jest niemieckim kandydatem - powiedział Jarosław Kaczyński (68 l.). PiS wystawia więc własnego kandydata - Jacka Saryusz-Wolskiego (69 l.), europosła, którego właśnie wyrzucono z Platformy Obywatelskiej.

Saryusz-Wolski nie szczędzi gorzkich słów pod adresem swej byłej partii. "Nie akceptuję donoszenia na własny kraj i popierania przeciw niemu sankcji. Nie po to wprowadzałem Polskę do Unii Europejskiej" - napisał na Twitterze, potwierdzając, że jest kandydatem PiS na przewodniczącego Rady Europejskiej. "Wysiadam z Platformy na przystanku Polska" - dodał chwilę później.

O tym, że Saryusz-Wolski ma być polskim kandydatem, poinformował na początku ubiegłego tygodnia brytyjski dziennik "Financial Times". Do weekendu jednak ani sam zainteresowany, ani politycy partii rządzącej nie potwierdzali tych informacji. W sobotę komitet polityczny PiS wydał uchwałę stwierdzającą, że Tusk nie może być popierany przez Polskę na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej. Zaraz potem Ministerstwo Spraw Zagranicznych wystosowało do sprawującej prezydencję w Radzie Unii Europejskiej Malty notę dyplomatyczną, w której zawarte było nazwisko nowego kandydata - Saryusz-Wolskiego.

- Nie wyobrażam sobie, żeby państwa europejskie popierały kandydata, którego nie wysunął własny rząd. Jacek Saryusz-Wolski jest lepszym kandydatem pod względem merytorycznym. Będę promował tę kandydaturę w Brukseli - zapowiedział szef MSZ Witold Waszczykowski (60 l.).

Błyskawicznie zareagowała Platforma. Zarząd postanowił wyrzucić Saryusz-Wolskiego z partii. - Grzegorz Schetyna panicznie boi się Donalda Tuska i jego powrotu do Polski. Stąd ta histeryczna decyzja - skomentowała ten krok rzeczniczka PiS Beata Mazurek (50 l.).

Zmiana frontu Saryusz-Wolskiego nie spodobała się liderowi partii EPL, do której polityk należy w europarlamencie. Joseph Daul (70 l.) wezwał go dziś na dywanik. "Bezzwłocznie wezwałem Saryusz-Wolskiego na wyjaśniające spotkanie w poniedziałek. EPL w pełni popiera swojego kandydata na przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska" - napisał na Twitterze Daul.

- Donald Tusk jest popierany przez olbrzymią większość premierów i prezydentów europejskich, którzy bardzo dobrze oceniają jego kadencję. Sa-ryusz-Wolski ma olbrzymie doświadczenie. Nigdy jednak nie uczestniczył w posiedzeniach RE i nie ma pełnego zaufania szefów rządów państw. Jako jego wieloletni współpracownik ubolewam, że zdecydował się brać udział w czymś tak niepoważnym - mówi nam Rafał Trzaskowski (45 l.), były wiceszef MSZ, obecnie członek zarządu krajowego PO.

Zobacz: WYGWIZDALI Andrzeja Dudę! Dlaczego? [WIDEO]