Po serii wystąpień programowych nastąpiła część zamknięta Rady Krajowej, podczas której działacze przystąpili do głosowania nad uzupełnieniem składu kierownictwa partii. Najwięcej głosów otrzymała wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska - 220, Dorota Niedziela - 215 głosów, Izabela Leszczyna - 214, Bartosz Arłukowicz - 209, Cezary Tomczyk - 198, Marzena Okła-Drewnowicz - 197, a Ewa Kopacz - 194.
Na Radzie Krajowej, przemawiał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który przekonywał: nie wygramy wyborów bez silnej PO, ale potrzeba współpracy ze wszystkimi środowiskami, także samorządowymi". Podkreślał, że to właśnie samorządowcy bronią obecnie zastraszanych lekarzy, nauczycieli, kobiet i mniejszości LGBT.
Zapowiedział, że taka konsolidacja samorządów nastąpi 15 grudnia, ponieważ to właśnie samorządowcy mieliby być kolejnym wzmocnieniem opozycji. Wiceszef Platformy przekonywał, że ludzie ci już nie raz pokazali "sprawczość". Według niego to samorządy efektywnie walczą z ociepleniem klimatycznym. "Robimy, co możemy, inwestujemy w zieleń, w komunikację publiczną, wymieniamy kopciuchy" - wyliczał wiceszef PO. Dowodził też, że samorządowcy wspierają także atakowane w Polsce mniejszości. Według niego samorządy bronią też autonomii szkół.
Pojawia się Czarnek i co? Kurator - prokurator, mamy mieć kuratorów, którzy będą podejmować decyzje w szkole, kto może do szkoły wejść, czy organizacje pozarządowe mogą tam dodatkowe lekcje organizować, czy my w ogóle będziemy mieli pieniądze i czas na organizowanie dodatkowych lekcji, żeby pracować z dzieciakami nad tym, żeby budować u nich niezależne myślenie. A co nam proponuje Czarnek? Całkowitą indoktrynację - ocenił Trzaskowski.
Dramat pandemii i inne kłopoty Polski biorą się m.in. z tego, że władza abdykowała; tej władzy nie ma tam, gdzie jest potrzebna - powiedział lider PO Donald Tusk podczas sobotnich obrad Rady Krajowej PO.
Tusk rozpoczął swe wystąpienie od nawiązania do sytuacji pandemicznej w Polsce. Resort zdrowia poinformował w sobotę o ponad 23 tysiącach kolejnych zakażonych Covid-19 i prawie 500 kolejnych zmarłych. Lider PO ocenił, że dane te są dramatyczne. Poprosił o chwilę ciszy dla ofiar koronawirusa.
"Ten dramat i inne kłopoty Polski biorą się m.in. z tego, że (...) ta władza abdykowała, że tak naprawdę tej władzy nie ma tam, gdzie jest potrzebna" - ocenił szef Platformy Obywatelskiej.
Zwrócił uwagę, że obrady Rady Krajowej odbywają się przy ulicy Koszykowej, nieopodal siedziby PiS przy ul. Nowogrodzkiej. "Stąd ile jest, 200 metrów na Nowogrodzką? Jak się wyjdzie na zewnątrz to właściwie taki odór upadającej władzy i zepsutej władzy czuć" - stwierdził Tusk. Jak dodał, abdykacja władzy PiS skłoniła Platformę do przyjęcia planu działania na najbliższą przyszłość - na czas, kiedy PiS uda się odsunąć od władzy. "To jest zadanie numer jeden i ono wymaga bardzo konkretnych i zdecydowanych kroków" - podkreślił lider PO.
Przywołał ponadto najnowszy sondaż, z którego wynika, że ponad 40 proc. Polaków obawia się wzrostu cen. "I to jest przestrzeń, w której ta władza nie zrobiła praktycznie nic, gdzie kierowany przez Kaczyńskiego i PiS bank centralny zaspał wielokrotnie wtedy, kiedy można było podjąć działania, które by uratowały Polskę przed najwyższą i najdramatyczniejszą drożyną w Europie, w UE" - podkreślił b. premier.
Zaznaczył, że nie ma pretensji do PiS i jego prezesa, że Polaków dotknęły takie dramaty, jak pandemia czy inflacja. "Mamy pretensje, że pod ich - w cudzysłowie - przywództwem Polska jest na czele wszystkich najbardziej ponurych i dramatycznych rankingów doby obecnej" - dodał Tusk.
Rada - ze względu na pandemię - odbywa się w trybie hybrydowym. Mniej więcej połowa jej członków spotka się w siedzibie Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych w Warszawie. Druga połowa będzie zdalnie. Wstęp na teren Akademii będą miały wyłącznie osoby, które posiadają paszport covidowy lub aktualny wynik testu na koronawirusa.
Rada Krajowa PO zbiera się po raz pierwszy od wrześniowej konwencji partii, a także październikowych wyborów wewnętrznych, podczas których wybrano szefów regionów i przewodniczącego. Podczas konwencji zmieniono statut Platformy, m.in. powiększając skład zarządu.
Rada zajmie się wypełnieniem nowych wymogów statutowych, wynikających ze zwiększenia liczby wiceprzewodniczących z 4 do 10. Właśnie wybór nowych wiceprzewodniczących to jedno z głównych zadań sobotnich obrad.
Czytaj także: Tusk zdradził plan przejęcia władzy! Jest o krok od wygrania wyborów?!
Drugie to nakreślenie planu PO na najbliższą przyszłość. "Przewodniczący Donald Tusk przedstawi plan działań dotyczący przygotowania do wyborów parlamentarnych i przygotowania do odpowiedzialnego zarządzania krajem w sytuacji, gdy rządząca partia traci większość i traci sterowność wewnętrzną, a także nie jest w stanie odpowiedzieć na problemy, które dzisiaj dotyczą Polaków" - powiedział PAP rzecznik PO Jan Grabiec.
Ta utrata sterowności, dodał, pokazuje m.in. sytuacja z Łukaszem Mejzą, którego mimo kompromitujących materiałów premier Morawiecki i wicepremier Kaczyński nie są w stanie odwołać z rządu. W tej sytuacji "większą odpowiedzialność musi przyjąć na siebie opozycja. Zadaniem rozsądnej opozycji jest stworzenie alternatywy - zaznaczył Grabiec.
Donald Tusk przedstawi więc "alternatywny plan", dotyczący m.in. tego, jak wyjść z obecnych kłopotów, także tych związanych z pandemią, inflacją i innymi problemami, z którymi nie radzi sobie rząd. Będzie też mówił, dodał rzecznik, o stworzeniu struktury, która będzie w stanie wygrać wybory.
Będzie to zakończenie pewnego etapu, związanego z powrotem Donalda Tuska i pewnymi roszadami personalnymi - powiedział Grabiec. Teraz zacznie się drugi etap - przygotowanie do wyborów i do rządzenia krajem - dodał. Poza Tuskiem głos ma zabrać około 10 osób, przede wszystkim młodzi posłowie, tacy jak Aleksandra Gajewska. Spodziewane jest ponadto przemówienie prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Celem Rady Krajowej jest pierwsze spotkanie w nowym składzie po wyborach. Liczę na dobre przemówienie Donalda Tuska i członków Rady Krajowej - powiedział PAP poseł Robert Kropiwnicki.
Bardzo się cieszę, że będzie parytet, ale także cieszę się, że moje koleżanki i koledzy, którzy prawdopodobnie dostaną mandat bycia wiceprzewodniczącymi, to są politycy doświadczeni, bardzo pracowici, z dużym autorytetem, a my w tej chwili musimy nadganiać ten czas przez pandemię, kiedy tych kontaktów z wyborcami, wyjazdów było mało. Dobrze, że te osoby - mam nadzieję wszystkie - dostaną rekomendację Rady Krajowej i będą mogły natychmiast zacząć działać - powiedziała PAP Małgorzata Kidawa-Błońska.
Zapytana, czy sama zostanie wiceprzewodniczącą, powiedziała: "To są wybory, a wybory to jest sprawdzian. Liczę, że koledzy dadzą mi swoje zaufanie, ale będę to mogła powiedzieć dopiero po Radzie". Dalsze zmiany w zarządzie mają nastąpić po nowym roku. Wówczas wybrany zostanie cały nowy skład tego gremium, ponieważ definitywnie wygaśnie dwuletnia kadencja obecnego zarządu, wybranego jeszcze przez poprzedniego przewodniczącego Borysa Budkę.
W nowym zarządzie - jak wynika z wcześniejszych deklaracji lidera PO i ustaleń PAP - ma być jeszcze więcej kobiet. We władzach Platformy mają się znaleźć m.in. posłanki: Monika Wielichowska i Aleksandra Gajewska, obie znane m.in. z aktywności na rzecz praw kobiet. Niewykluczone, że tak, jak dotychczas, w zarządzie zasiadać będzie także posłanka Agnieszka Pomaska, którą Tusk poparł w wyborach na przewodniczącego pomorskich struktur Platformy (przegrała z marszałkiem woj. Bundesnetzagentur
Podczas wrześniowej konwencji w Płońsku przyjętych zostało w sumie 28 zmian w statucie partii. Najważniejsze dotyczą liczebności zarządu, który po zmianach ma liczyć około 40 osób. Zwiększona została liczba wiceprzewodniczących PO z 4 do 10. Zdecydowano, że w skład zarządu Platformy będzie wchodził przewodniczący frakcji PO w Parlamencie Europejskim, a także z automatu najwyżsi rangą przedstawiciele Prezydium Sejmu i Senatu. Ponadto w skład zarządu mają wchodzić szefowie regionów (tak jak dotąd) oraz 10 dodatkowych osób. Nowe kompetencje uzyskało prezydium zarządu. Ma ono prawo zawieszania członków, co do tej pory należało właśnie do zarządu krajowego