Trump: „Nie będę tracić mojego czasu”
W stolicy Kataru amerykański prezydent Donald Trump po raz pierwszy od miesięcy publicznie odniósł się do kwestii spotkania z Władimirem Putinem. Oświadczył, że nie dojdzie do niego, dopóki nie będzie gwarancji zawarcia porozumienia w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie.
– Będę musiał wiedzieć, że zawrzemy porozumienie, nie będę tracić mojego czasu – powiedział Trump dziennikarzom w Dosze.
Jak przypomniał, wcześniej planowane spotkanie z rosyjskim przywódcą w Budapeszcie zostało odwołane. Trump zastrzegł jednak, że nie wyklucza, iż rozmowa z Putinem odbędzie się w przyszłości.
– Od zawsze mam dobre stosunki z Władimirem Putinem, ale to jest bardzo rozczarowujące. Myślałem, że to się uda zrobić przed pokojem na Bliskim Wschodzie – kontynuował prezydent USA.
Air Force One w Katarze: rozmowa o pokoju
Podczas przystanku w Katarze Trump gościł na pokładzie Air Force One emira Tamima ibn Hamada as-Saniego. Jak poinformował, rozmowy dotyczyły pokoju na Bliskim Wschodzie.
– Emir był bardzo pomocny w osiągnięciu tego rezultatu – podkreślił amerykański przywódca.
Wspólna rozmowa miała dotyczyć również regionalnych kwestii bezpieczeństwa oraz amerykańskich inicjatyw na rzecz stabilizacji w regionie.
Chiny, Rosja i ropa naftowa
Trump zapowiedział, że podczas planowanego spotkania z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem zamierza poruszyć temat zakupów rosyjskiej ropy przez Pekin.
– Pewnie widzieliście dzisiaj: Chiny znacząco ograniczają zakup rosyjskiej ropy, a Indie ograniczają całkowicie. Nałożyliśmy też sankcje – dodał Trump.
Prezydent USA zaznaczył, że liczy na „całkowitą umowę” z Chinami, która obejmie kwestie gospodarcze, rolnicze i bezpieczeństwa publicznego.
Apel Rydzyka przyniósł efekty? Fundacja bogatsza niż kiedykolwiek
– Chcę, by zajęto się sprawą naszych farmerów. On też chce pewnych rzeczy. Oczywiście będziemy rozmawiać o fentanylu. Fentanyl zabija mnóstwo osób. Pochodzi z Chin. Myślę, że jest bardzo dobra szansa zawarcia bardzo kompleksowej umowy – powiedział.
Azjatycka podróż i globalne cele
W piątek Donald Trump rozpoczął azjatycką podróż dyplomatyczno-handlową, której głównym celem są rozmowy z liderami Malezji, Japonii i Korei Południowej. Podczas tej wizyty planowane jest podpisanie umów dotyczących minerałów krytycznych, kluczowych dla przemysłu technologicznego.
Amerykański przywódca podkreślił, że jego misja w Azji ma podwójny wymiar, gospodarczy i geopolityczny. Z jednej strony chce wzmocnić relacje handlowe z sojusznikami, z drugiej, budować front wsparcia dla Ukrainy.
Poniżej galeria zdjęć: Toksyczna przyjaźń Trumpa z Putinem