Traktują ministra Zielińskiego jak sułtana [ZDJĘCIA]

2016-08-30 9:00

Wiceszef resortu spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński (56 l., PiS) traktowany jest na Podlasiu jak prawdziwy pan na włościach. Do tego stopnia, że podczas obchodów Święta Policji rozłożono dla niego dywan. Jak wieść gminna niesie, ściągano go specjalnie z pobliskiego kościoła...

Jarosław Zieliński jest w MSWiA wiceministrem nadzorującym m.in. policję. Od początku urzędowania największą troską otoczył województwo podlaskie, z którego dostał się do Sejmu. Osobiście odwiedza posterunki policji, nadzoruje zmiany kadrowe i jest witany z honorami. Tak jak ostatnio w Kolnie na Święcie Policji. Z tej okazji funkcjonariusze otrzymali awanse na wyższe stopnie służbowe, medale 25-lecia NSZZ Policjantów i srebrne odznaki honorowe. A policja wydała nawet w tej sprawie komunikat. "Sekretarz Stanu w MSWiA Jarosław Zieliński uświetnił swoją obecnością uroczysty apel z okazji 97. rocznicy powstania Polskiej Policji, który odbył się na placu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Kolnie" - napisano.

To właśnie podczas uroczystości przed politykiem rozłożono kilkumetrowy dywan. Tylko po to, żeby mógł "godnie" złożyć kwiaty przed jednym z pomników. - Wyglądało to komicznie. Minister przechadzał się po dywanie jak kościelny hierarcha - opowiada nam jeden z podlaskich funkcjonariuszy. I jak dodaje, dywan "wypożyczono" na tę okazję z jednego z pobliskich kościołów. Według posłów opozycji sytuacja z udziałem wiceministra, pokazuje, jak PiS nadzoruje policję. - Nie dość, że minister Zieliński wprowadził chaos w policji, to w żenujący sposób lokalni komendanci chcą się przypodobać politykowi PiS - ocenia Marek Wójcik (36 l., PO), wiceszef sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych.

Zobacz także: Tak Lech Wałęsa ubrał się na pogrzeb "Inki". Internauci oburzeni [ZDJĘCIA]