"Super Express": - PiS złożył wniosek o rozszerzenie przez prezydenta jesiennego referendum.
Prof. Tomasz Nałęcz: - Pan prezydent zachęca posłów PiS do skorzystania ze swoich uprawnień i złożenia takiego wniosku w Sejmie. Sugestywnie odpowiedział też na wniosek, że "dopisać to się można do szkolnej wycieczki lub pamiętnika"...
- Doceniam tabloidowość tej wypowiedzi, ale dlaczego prezydent nie chce kwestii 6-latków, obniżenia wieku emerytalnego i lasów państwowych w referendum?
- Jeśli posłowie PiS chcą kolejnego referendum, mogą to zaproponować przez Sejm. Tyle że jest mało czasu i wymagałoby to strasznej galopady. Taktyka PiS jest jednak czytelna. Oni chcą wezwać Polaków do tego, żeby nie brali udziału w tym referendum. Szukają argumentu i uzasadnieniem ma być odrzucenie poszerzenia pytań referendalnych. Gdyby na tych pytaniach im zależało, zgłosiliby je w maju, w Senacie. Tylko że wtedy PiS nie chciał o tym mówić!
Zobacz: Leszek Miller: Lustro dla Żakowskiego
- Powiedzmy, że naprawili błąd i chcą się tym zająć teraz.
- Bądźmy poważni. PiS będąc w kłopocie i chcąc zniechęcić Polaków do udziału w referendum jesiennym, podejmuje propagandowe, ale niekonstytucyjne kroki. Można to było zrobić bez galopady półtora miesiąca temu...
- Referendum zaproponowane przez prezydenta Komorowskiego też było na gwałt, z galopadą z niedzieli na poniedziałek. I jednak referendum będzie.
- Rzeczywiście prezydent zareagował szybko, ale od złożenia wniosku do debaty nad wnioskiem i procedowania w Senacie trochę czasu minęło. PiS nie chciał tego referendum poszerzać, ale utrącać! Kluczowe jest tu jednak to, że po przegłosowaniu przez Senat prawo nie przewiduje możliwości dopisywania pytań.
- Jest ekspertyza konstytucjonalisty, który wskazuje, że można dopisać...
- Niemal wszyscy konstytucjonaliści mówią, że nie. I rzeczywiście jest jeden, który zawsze jest w stanie uzasadnić to, co chce zrobić PiS. Można co najwyżej zarządzić kolejne referendum tego samego dnia.
- Nie ma sprawy! Niech prezydent Komorowski zarządzi zatem kolejne referendum tego samego dnia.
- Prezydent nie ma zamiaru zarządzać kolejnego referendum choćby dlatego, że po porażce zadeklarował, że nie będzie podejmował już żadnych istotnych zmian. Wcześniej apelował o to przecież nawet prezydent elekt Andrzej Duda. I teraz PiS, korzystając z tego, że prezydent Duda jest na wakacjach, namawia prezydenta Komorowskiego do złamania jego obietnicy i postąpienia wbrew prośbie prezydenta elekta?!