Tusk, Lis

i

Autor: Sebastian Wielechowski/Super Express, AKPA Tusk, Lis

Zaskakujące doniesienia

Tomasz Lis prezesem TVP po wygranej Donalda Tuska w wyborach 2023? Dziennikarz komentuje

2023-02-17 1:43

Czy Tomasz Lis zostanie szefem Telewizji Polskiej po wygranej przez KO w wyborach 2023? Taka informacja zelektryzowała opinię publiczną w poniedziałek, 6 lutego, po tym, jak podał ją "Wprost", powołując się na swoje źródła. Według dziennikarzy "Wprostu", posadę Lisowi miał obiecać sam Donald Tusk. Teraz dziennikarz zabrał głos w sprawie, ucinając spekulacje. - To z premedytacją rozsiewane kłamstwa - komentuje Tomasz Lis.

Spis treści

  1. Tomasz Lis będzie szefem TVP, jeśli wybory 2023 wygra Koalicja Obywatelska?
  2. Tomasz Lis ostro komentuje: Wprost łgarstwo
  3. Polityka już raz zaszkodziła Lisowi. Sondaż z 2004 roku dawał mu szansę na wygraną w wyborach

Tomasz Lis będzie szefem TVP, jeśli wybory 2023 wygra Koalicja Obywatelska?

W poniedziałek, 6 lutego "Wprost" poinformował, że Platforma Obywatelska rozpoczęła poszukiwanie następców na kluczowe stanowiska w instytucjach publicznych, przygotowując się na scenariusz, że wygra wybory 2023, czyli wybory do Sejmu i Senatu. W swojej stałej rubryce „Niedyskrecje parlamentarne” Joanna Miziołek i Eliza Olczyk piszą m.in. o tym "co Tusk obiecał Lisowi? Czym martwią się politycy PiS?". I to tam właśnie, powołując się na swoje źródła, dziennikarki napisały, że Donald Tusk złożył obietnicę Tomaszowi Lisowi. "Obiecał Lisowi, że po wygranych wyborach zostanie szefem TVP – mówi nasz informator" - czytamy w artykule. Informacja wywołała burzę na Twitterze. "Brzmi jak prawo, żeby jeszcze bardziej zniechęcić ludzi do Donalda Tuska" - napisał jeden z komentujących. "A Hołownia głową Kościoła katolickiego!!!" - ironizował inny użytkownik. Były też opinie pozytywne: " To nie byłoby złe, jestem ZA!!".

Tomasz Lis ostro komentuje: Wprost łgarstwo

Tomasz Lis skomentował jednoznacznie doniesienia "Wprostu", pisząc na Twitterze, że to "z premedytacją rozsiewane kłamstwa" i "wprost łgarstwo" - tu na uwagę zasługuje gra słów, jakiej użył były redaktor naczelny "Newsweeka", zestawiając tytuł tygodnika i słowo: łgarstwo. Dziennikarz w ten sposób jednoznacznie zdementował doniesienia medialne. Lider PO na razie do tych informacji się nie odniósł.

Z premedytacją rozsiewane kłamstwa pań z Wprost. Donald Tusk nie tylko nie obiecywał mi posady prezesa TVP, ani nigdy na ten temat ze mną nie rozmawiał. Ani on ani nikt inny. Nigdy. Wprost łgarstwo - napisał na Twitterze Tomasz Lis.

Polityka już raz zaszkodziła Lisowi. Sondaż z 2004 roku dawał mu szansę na wygraną w wyborach

Przypomnijmy, że już raz polityka zaszkodziła mocno Tomaszowi Lisowi. Było to w 2004 roku, kiedy Lis pracował w TVN, był szefem i głównym prowadzącym "Faktów TVN". Cieszył się dużą popularnością widzów. "Newsweek" opublikował wówczas sondaż, z którego wynikało, że Lis mógłby nawet zwyciężyć w wyborach prezydenckich w 2005 roku. Z sondażu przeprowadzonego przez PBS wynikało, że głosowanie na Tomasza Lisa rozważało wówczas aż 43 proc. ankietowanych. Lis zajął drugie, po Jolancie Kwaśniewskiej, miejsce w tym sondażu, a co więcej, w drugiej turze dziennikarz zdeklasowałby Lecha Kaczyńskiego stosunkiem głosów 64:36. W efekcie władze TVN odsunęły Lisa od prowadzenia programu informacyjnego. A ostatecznie dziennikarz rozstał się z TVN.

Poniżej zobaczysz galerię, jak zmienił się Tomasz Lis

Sonda
Czy Tomasz Lis powinien wejść do wielkiej polityki?

Mela Koteluk i Marcin Meller rozmawiają o wpływie muzyki na mózg, lęku przed śmiercią i sztucznej inteligencji.

MELLINA - talk show, jakiego jeszcze nie było. Włącz teraz i posłuchaj!

Listen on Spreaker.