Morze kwiatów i żałobne wstęgi

Sławomir Wałęsa spoczął obok brata. Lech Wałęsa płakał nad urną syna

2025-05-09 13:40

W piątek, 9 maja, odbyła się ceremonia pogrzebowa Sławomira Wałęsy, syna Lecha Wałęsy. Został pochowany na gdańskim cmentarzu Srebrzysko – tuż obok grobu swojego brata Przemysława. Wzruszający widok żałobnych wieńców i ogromnego milczenia mówił więcej niż jakiekolwiek słowa.

Tablica mówi wszystko. Dwa imiona, jedna ściana i wspólny dramat

Marmurowa tablica z wyrytymi datami: S.P. Przemysław Wałęsa – 1974–2017, S.P. Sławomir Wałęsa – 1972–2025

Wśród dziesiątek żałobników, zniczy i wieńców dominował jeden obraz: Lech Wałęsa razem z żoną Danutą płaczący nad urną i podczas całej ceremonii pogrzebowej swojego syna. Gdy nadszedł moment pożegnania, były prezydent z trudem czytał słowa przemówienia. Pełen dramatu, był tak poruszony, że ksiądz musiał podtrzymywać mu mikrofon. W ciszy słychać było tylko jego łamiący się głos. W końcu nie ma większej tragedii dla rodzica, niż strata ukochanego dziecka.

Między nimi białe lilie, różowe róże, narodowe biało-czerwone szarfy i odręcznie wypisane słowa pożegnania. Całość wyglądała jak milcząca odpowiedź na ból, który trwa w tej rodzinie od lat.

Tłumy w ciszy. Rodzina w cieniu tragedii

Do grobu prowadziła długa kolejka. Setki osób zebrały się, by pożegnać zmarłego. Było godnie, ale bez przepychu. Prosta ceremonia, poruszająca do głębi. Zielony namiot, pod którym ustawiono urnę, przykryty był kwiatami i wstęgami z napisem „Synowi”, „Bratu”, „Z żalem”. Obok – zdjęcie Sławomira, na którym patrzy z półuśmiechem, jakby wiedział, że i tak nie da się zrozumieć jego historii bez bólu.

„Szatan trafił mi drugiego syna”

To słowa samego Lecha Wałęsy, który już po śmierci Sławomira wyznał w emocjonalnym wpisie:

„Szatan trafił mi drugiego syna, ale nie pokona mnie.” 

Były prezydent i legenda Solidarności dodał też coś, co poruszyło wielu internautów:

„To moja sprawa, rachunek za całkowite oddanie się walce o wolność Polski muszę zapłacić. Nie miałem czasu dla rodziny, kiedy dzieci dorastały i mnie potrzebowały.” 

Słowa te wracają z nową mocą, gdy patrzy się na wspólny grób dwóch braci.

Papież Leon XIV wybrany, Kaczyński reaguje natychmiast. Tajemniczy wpis

Sławomir Wałęsa nie żyje. Ciało znaleziono po tygodniach

Przypomnijmy: ciało Sławomira znaleziono 30 kwietnia w jego mieszkaniu w Toruniu. Policja i straż weszły do środka po zgłoszeniu sąsiadów, którzy nie widzieli mężczyzny od 21 kwietnia. W poniedziałek przeprowadzono sekcję zwłok. Wstępna przyczyna śmierci: niewydolność krążeniowo-oddechowa. Prokuratura zapowiada więcej informacji za dwa tygodnie.

Sławomir Wałęsa od lat zmagał się z chorobą alkoholową. Nie utrzymywał bliskich kontaktów z rodziną. Był dwukrotnie żonaty, miał czworo dzieci.

Ostatni akt milczenia. Lech Wałęsa i Danuta trzymali się za ręce

Wzruszający moment uchwyciły kamery i obiektywy: Lech i Danuta Wałęsa stali razem, milcząc, wpatrzeni w miejsce pochówku. Wśród księży i bliskich, nie było miejsca na politykę. Była tylko rodzina – w ciszy, w bólu, w samotności.

W centralnym miejscu ustawiono urnę z prochami Sławomira, a przed nią wieniec w barwach narodowych z szarfą „Związkowcy Wolności”. Wszystko wskazuje na to, że najbliżsi chcieli pożegnać go bez rozgłosu, ale z godnością.

Gorzka historia Wałęsów

To już druga tragiczna śmierć w tej rodzinie. W 2017 roku zmarł Przemysław Wałęsa. Teraz jego starszy brat. Oboje spoczęli obok siebie. Dwa imiona, jeden ból ojca.

Polityka SE Google News
Sławomir Wałęsa, syn Lecha Wałęsy, nie żyje. Ciało znaleziono w mieszkaniu
Sonda
Jak oceniasz sposób, w jaki pożegnano Sławomira Wałęsę?