Tomasz Lis często przekazuje wiadomości o swoim stanie. Gdy dowiedział się, że ma w sercu dziurę, poinformował tym w nagraniu na Instagramie. Zdradził też, że to właśnie ona może być odpowiedzialna za jego kolejny udar oraz że w przyszłości mogą go czekać poważne zabiegi. Dziennikarz jednak zdaje się nie tracić pogody ducha i dzielnie stawia czoło wszystkim wyzwaniom. Teraz, po ponad 10 dniach pobytu na oddziale kardiologicznym, zwrócił się wprost do byłego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. - Serdecznie dziękuję zespołowi Neurologii I Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, który poradził sobie z moim udarem i z profesjonalnym Zespołem Kliniki Zaburzeń Rytmu Serca prof. Łukasza Szumowskiego Instytutu Kardiologii w Aninie, którzy odkryli przyczynę moich udarów – napisał Tomasz Lis na Twitterze. - Za kilka tygodni wracam do Anina, by serce finalnie zacerować, ale na razie czas odpoczynku po stresie – dodał. Jak widać stan dziennikarza zapewne uległ poprawie. Teraz czeka go przygotowywanie się do zabiegu oraz rehebilitacja.
W NASZEJ GALERII PONIŻEJ ZOBACZYSZ, JAK ZMIENIAŁ SIĘ TOMASZ LIS