Niedaleko pada jabłko od jabłoni. Nic więc dziwnego, że Tomasz Cimoszewicz poszedł w ślady ojca i chce wejść w świat wielkiej polityki. Syn byłego premiera zamierza startować w jesiennych wyborach parlamentarnych do Sejmu z listy Platformy Obywatelskiej. Ma zagwarantowane ostatnie miejsce na liście w woj. podlaskim. Ze startu syna nie jest zadowolony Włodzimierz Cimoszewicz, który ostatnio stwierdził. że jeśli Tomasz chce zostać posłem, to niech zmieni nazwisko. Syn jednak nie zraża się słowami ojca i dąży do celu. Zaś w najnowszym numerze "Gali" opowiada o relacjach z ojcem i o tym, co mu zawdzięcza. Jak się okazuje, w domu Cimoszewiczów zabrakło ciepłych relacji na linii ojcie-syn. - W domu go nie było. Kiedyś zapytałem go, czy cena, którą za jego karierę zapłaciła cala rodzina, była tego warta. Odpowiedział, że ma poczucie, że zrobił rzeczy ważniejsze niż własne życie osobiste - opowiada Tomasz Cimoszewicz. Co było ważniejsze od rodziny? Wprowadzenie Polski do Unii, praca nad nową konstytucją, dbanie o bezpieczeństwo kraju. Jednak to, co zostało stracone, nie da się już w pełni odbudować.
Cimoszewicz o relacjach z ojcem: Za dużo jest w naszym życiu luk
Na pytanie o to, czy teraz syn i ojciec mają dobre relacje, młody Cimoszewicz odpowiada: - Nie taką, jak bym chciał. Dla mnie normalne stosunki w rodzinie opierają się na bliskości, a my z ojcem mamy trudności w codziennych kontaktach. Za dużo jest w naszym życiu luk - wyznaje szczerze. Zaznacza jednak, że ojcu zawdzięcza to, iż nauczył go jak być uczciwym, nawet gdy nie warto i można "oberwać po głowie".
Niestety, Tomasz Cimoszewicz, chociaż wziął ślub ze swoją pierwszą, wielką miłością, jeszcze ze szkoły, nie utrzymał małżeństwa. On i jego żona Jasia rozwiedli się po 15 latach związku i 4 latach małżeństwa. Cimoszewicz ma 8-letnią córeczkę Victorię, z której jest bardzo dumny. Dziewczynka mieszka w USA z mamą. - W tym roku pójdzie do trzeciej klasy. Jest w sześciu procentach najzdolniejszych uczniów w Stanach - chwali się pociechą dumny Cimoszewicz. Czy jeszcze daje sobie szansę na nową miłość i rodzinę? - Niczego nie wykluczam - stwierdza.