Wczoraj infamowaliśmy, że Piotr Najsztub i Tomasz Piątek na antenie radia TOK FM w audycji "Prawda as zaboli", naśmiewali się z wierszy napisanych przez Powstańców Warszawskich. Padło dużo różnych komentarzy, między innymi: „A, czyli to z Grochowa nadejdzie odsiecz i wolność. Wspaniale! Pozdrawiamy mieszkańców Grochowa! Już dzisiaj współczujemy im mozołu i trudu!”, „Jakie rymy! Jaka szkoda, że nie ma już olimpiad poetyckich!”, „Gdyby słowa mogły zabijać, autor by już nie żył... i parę innych osób.”, „A ile Dan 693 ma lat? Może 693? Tak, na to wskazuje treść wiersza.”. Oburzeni słuchacze zgłosili audycję do KRRiTv.
Na stronie internetowej radia pojawiło się obwieszczenie, w którym prowadzący oraz redaktor naczelna składają szczere przeprosiny dla wszystkich osób, które poczuły się dotknięte kpinami, głównie żyjących Powstańców i ich rodziny. Okazało się, że Najsztub i Piątek nie mieli pojęcia z jakiego okresu są wiersze, a także nie znali ich autorstwa. Redaktor naczelny odnosi się do żartów prowadzących. - Obaj publicyści wypowiedzieli je w przekonaniu, że komentują utwory współczesne - napisała Kamila Ceran.
Z jednej strony, to naganne, że dziennikarz prowadzący audycję nie wie o czym mówi, szczególnie w dobie Internetu. Z drugiej jednak strony, czy nie można wyrazić negatywnej opinii o wierszu, który w subiektywnym odczuciu jest kiepski, tylko z powodu tego, kto był jego autorem? Jak sądzicie?