Błażej Spychalski ma 33 lata. Jest prawnikiem i obecnie radnym Prawa i Sprawiedliwości w łódzkim sejmiku. Jego polityczna droga nierozerwalnie wiąże się z osobą Mastalerka, który był jego zastępcą, gdy ten kierował młodzieżówką PiS. Po wyborze swojego przełożonego na posła, Spychalski zrezygnował z mandatu radnego sejmiku wielkopolskiego i przeniósł się do łódzkiego. Dodatkowo pełnił on funkcję zastępcy pełnomocnika inicjatywy ustawodawczej Ulgi dla studentów, która zdołała zebrać w swojej sprawie 150 tys. podpisów. Od kilku lat jest prezesem największych spółek miejskich w Tomaszowie Mazowieckim (gdzie rządzi Marcin Witko związany z PiS).
Według rozmówców portalu Spychalski jest zupełnie inną osobowością niż Łapiński, więc można się spodziewać jego mniejszej aktywności w mediach, a większej roli na zapleczu i większych umiejętności organizacyjnych. Spychalski kierował regionalną kampanią PiS w 2015 roku i chwalony był za zarządzanie zespołem. Po wyborach w 2015 organizował biuro poselskie... właśnie byłego rzecznika prezydenta. Jego zaletą ma być też fakt, że dobrze zna partię i jej otoczenie, bo przez wiele lat był pracownikiem biura organizacyjnego na Nowogrodzkiej i klubu parlamentarnego PiS.
PSL prześledziło niedawno zarobki radnych PiS. Z ich ustaleń wynika, że nowy rzecznik Dudy jest jednym z tych, którzy w ciągu ostatnich dwóch lat zarobili krocie w spółkach Skarbu Państwa. Według nich Spychalski, jeszcze jako członek zarządu Zakładu Gospodarki Ciepłowniczej, zanim został prezesem ZGWK, zarobił 376 tys. zł.
Spychalski jest ojcem czwórki dzieci: Wiktorii, Tomka, Martynki i Wojtka. Ostatni syn urodził się miesiąc temu.
W internecie szybko przypomniano, że nic nie ginie i odświeżono kilka kontrowersyjnych wpisów Spychalskiego: