- Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi postępowanie dotyczące wpisów i komentarzy umieszczanych w związku z internetowymi zbiórkami pieniędzy na działalność wskazanej osoby - przekazał "Gazecie Wyborczej" Szymon Banna, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Zbiórki pieniężne ruszyły tuż po tym, jak w grudniu 2023 roku poseł Grzegorz Braun użył gaśnicy do ugaszenia świecy chanukowej palącej się w Sejmie. Wówczas – naruszył również niedotykalność cielesną uczestniczącej w uroczystości zapalenia świec lekarki Magdaleny Gudzińskiej-Adamczyk, która próbowała go powstrzymać.
Za swoje działanie Braun został wykluczony z obrad Sejmu, a decyzją prezydium – odebrano mu połowę uposażenia na trzy miesiące. Na sześć miesięcy utracił także dietę poselską.
Zwolennicy posła natychmiast ruszyli ze zbiórką na portalach crowdfundingowych. W krótkim czasie udało im się pozyskać ponad 200 tysięcy złotych, jednak akcja została zablokowana przez właściciela platformy, na której zbierano fundusze. Nim to się jednak stało – pod zbiórką pojawiła się fala komentarzy – często o bardzo antysemickim charakterze.
Sprawą – zajęła się więc prokuratura.
- Postępowanie dotyczy możliwości popełnienia przestępstwa z art. 255 par. 3 Kodeksu karnego - przekazał rzecznik prokuratury Szymon Banna.
Chodzi o publiczne pochwalanie popełnienia przestępstwa. W jednej ze zbiórek zachowanie Brauna zostało nazwane "bohaterskim". Zainteresowanie śledczych skupia się m.in., na zbiórce zorganizowanej przez fundację Polskie Veto, w której radzie zasiada sam poseł Konfederacji. Wobec Brauna także toczy się postępowanie prokuratorskie. Poseł został pozbawiony immunitetu w styczniu 2024 roku.