Wymiana więźniów to „bardzo skomplikowane rozmowy”
Wyjaśnił, że negocjacje dotyczące tego rodzaju wymian rozpoczynają się, „kiedy strony dochodzą do wniosku, że mają kartę przetargową w postaci więźniów, których mogą wykorzystać politycznie”. „Nie jest to biznes polegający na wymianie jeden za jeden. To bardzo skomplikowane rozmowy, w których – oprócz ratowania życia – liczy się efekt polityczny” – dodał.
W tym wypadku Zachód – jak podkreślił - wynegocjował uwolnienie z gułagów i kolonii karnych opozycjonistów, dziennikarzy i osób bezpodstawnie skazanych w Rosji i na Białorusi za szpiegostwo. „To sygnał ze strony Zachodu: +my naszych obywateli - nie szpiegów, a obywateli - nigdy nie zostawiamy i będziemy łapać rosyjskich agentów tak długo, jak oni (Rosjanie) będą oskarżać i karać niewinnych+” – powiedział Severski.
Jak zauważył, że do Rosji wrócili m.in. skazani prawomocnymi wyrokami na Zachodzie nielegałowie i "killerzy", których przy udziale mediów Putin powitał osobiście na płycie lotniska w Moskwie. „Przekaz Putina do opinii publicznej i pracujących na całym świecie rosyjskich szpiegów jest taki: +My swoich nigdy nie zostawiamy, zawsze was wyciągniemy. Jeśli trzeba będzie, to wsadzimy do więzienia każdego Amerykanina, który postawi stopę na rosyjskiej ziemi+. Rosjanie w ten przekaz wierzą” – wyjaśnił.
Uwolnieni rosyjscy szpiedzy nie stanowią już niebezpieczeństwa
Severski zaznaczył, że przydatność operacyjna uwolnionych szpiegów jest dla Kremla zerowa. „Przyszłość takiego gentelmana to studia telewizyjne i objazdówka po Rosji, podczas której będzie przedstawiany jako bohater, wręcz celebryta jak Anna Chapman. Później staje się właściwie bezużyteczny. Może zająć się ewentualnie przyuczaniem do zawodu kolejnych pokoleń adeptów szkoły dla szpiegów” – ocenił.
Odnosząc się do pojawiających się w mediach społecznościowych zarzutów, jakoby Polska nie zyskała na wymianie, oddając jednocześnie w ręce Rosjan najcenniejszego więźnia, stwierdził: „Jestem przekonany – na tyle, na ile znam kolegów, którzy pozostają w czynnej służbie – że tego tak nie zostawią. Wiedzą, że trzeba będzie wyciągnąć też naszych obywateli. Dzięki temu, że braliśmy udział w operacji, może uda się to przy wykorzystaniu innych kanałów”.
Podróże do Rosji lub Białorusi to ogromne niebezpieczeństwo, każdego mogą uznać za szpiega
Pytany o ewentualne uwolnienie Andrzeja Poczobuta, który odbywa wyrok 8 lat pozbawienia wolności w kolonii karnej na Białorusi, przypomniał, że w rosyjskim więzieniu przebywa również Marian Radzajewski. To polski biznesmen z Białegostoku, który został skazany za szpiegostwo na 14 lat więzienia. Polak, który nigdy nie przyznał się do winy, karę odbywa w Mordowii – regionie położonym na południowy wschód od Moskwy. Według informacji Wirtualnej Polski, w tym samym łagrze przebywał uwolniony w czwartek Amerykanin Paul Whelan.
Choć podczas wymiany nie uwolniono żadnego z Polaków, w ocenie Severskiego operacja zakończyła się sukcesem. „Uratowaliśmy ludzi być może nawet przed śmiercią. W tym wymiarze jest to sukces” – podsumował.
Komunikat FSB nie wymienia nazwisk oddanych Moskwie Rosjan, ale wcześniej władze tureckie poinformowały, że jest wśród nich agent FSB Wadim Krasikow. W 2021 r. został on skazany w Niemczech na dożywocie za zamordowanie w Berlinie, na zlecenie władz rosyjskich, czeczeńsko-gruzińskiego dysydenta Zelimchana Changoszwilego.