W piątek (7 listopada) posłów czeka masa pracy. Przed nimi blok głosowań, a w ty te kluczowe - dotyczące immunitetu i przyszłości Zbigniewa Ziobry. Polityk przebywa od pewnego czasu na Węgrzech. Jak przekazał w telewizji Republika: - Nie złożyłem wniosku o azyl polityczny na Węgrzech – zapewnił w czwartek (6 listopada). Przypomnijmy, że prokuratura chce postawić 26 zarzutów, w tym kierowania grupą przestępczą.
CZYTAJ: Burza w Sejmie przed głosowaniem ws. Ziobry. PiS apeluje do Hołowni o litość
Nagłe oświadczenie Kaczyńskiego. O co chodzi?
Tymczasem, jak się okazało, głos zabrać ma prezes Prawa i Sprawiedliwości. W piątek, 7 listopada o godz. 16.15 na ul. Nowogrodzkiej prezes PiS Jarosław Kaczyński, w towarzystwie przewodniczącego klubu PiS Mariusz Błaszczak oraz poseł Katarzyny Sójki, wygłosił oświadczenie. Czego ono dotyczyło? Już wszystko jasne, chodzi o podejście do tematu służby zdrowia. Prezes PiS zapowiedział spotkania przed szpitalami.
***
Prezes Kaczyński rozpoczął wystąpienie o sytuacji w szpitalach i tego, że są miejsce, w których przekładane są operacje. Prezes PiS mówi o ochronie zdrowia w Polsce, jak przekonuje dochodzi też do zamykania porodówek.
- To tragedia, na którą rząd nie reaguje. To jest przyczynkiem do sposobu rządzenia. (...) Wszystkie kampanie, która prowadzi ta władza, to manipulacja. Teraz mamy tez z tym do czynienia, przypominam, że padły zapowiedzi, iż będziemy mieli jak za działaniem czarodziejskiej różdżki poprawę, a mamy pogorszenie. (...) Ten rząd powinien być zmieniony. Rozpoczynamy cykl spotkań przed szpitalami, chcemy żeby społeczeństwo, wiedziało, jak jest, czyja to wina, żeby wiedziało, że to można zmienić, żeby działał rząd na te czasy. Ten rząd teraz nie nadawałby się nawet na bardzo dobre czasy - przekazał Kaczyński zapowiadając działania dotyczące spraw związanych z ochroną zdrowia.