Jarosław Kaczyński 15 marca w samo południe stawił się w Sejmie, gdzie zeznawał jako świadek przed komisją śledczą ds. Pegasusa. Gdy prezes PiS wkroczył na salę przesłuchań, momentalnie został otoczony przez wianuszek dziennikarzy. Spośród nich wyłonił się Zenon Nowak, znajomy Jarosława Kaczyńskiego z Żoliborza. Szef PiS wyraźnie ucieszył się na jego widok i serdecznie się z nim przywitał. Później jednak już tak miło nie było. Doszło m.in. do starcia pomiędzy świadkiem Jarosławem Kaczyńskim a członkiem komisji Witoldem Zembaczyńskim. Atmosfera cały czas była gęsta. W pewnym momencie pojawił się temat niezwiązany bezpośrednio z Pegasusem. Pytania zadawał wiceprzewodniczący komisji Tomasz Trela. Poseł lewicy spytał Jarosława Kaczyńskiego o to, kto zaproponował mu tekę wicepremiera. - Panie pośle, nie wiem, od kiedy pan jest posłem. Ale wiedziałby pan, że szef partii rządzącej wchodzi do rządu wtedy, gdy widzi taką potrzebę - odparł prezes PiS.
W naszej galerii pod artykułem prezentujemy zdjęcia z przesłuchania Jarosława Kaczyńskiego przed komisją śledczą ds. Pegasusa
To jednak nie był koniec. Podczas dalszej części tej wymiany zdań Jarosław Kaczyński zdradził, dlaczego to nie on został premierem. Padło też nazwisko Mateusza Morawieckiego. - Dlaczego nie został pan premierem? Taka wrodzona skromność? - spytał Tomasz Trela. - Tak, wrodzona skromność panie pośle - opowiedział prezes PiS i podkreślił, że uznał, że lepszym premierem będzie Mateusz Morawiecki.