- Lewica przygotowało projekt ustawy o statusie osób najbliższych.
- Jest pewne, że zyska większość w Sejmie i trafi do podpisu na biurko prezydenta.
- Według najnowszych ustaleń możemy mieć jednak do czynienia z kolejnym wetem Nawrockiego.
- Chodzi o jedną sporną kwestię.
Co zakłada projekt ustawy Lewicy?
Lewica przedstawiła założenia projektu ustawy o statusie osób najbliższych (bez określenia "związki partnerskie"), który po długich rozmowach zaakceptowało również PSL. Projekt zakłada, że po notarialnym potwierdzeniu "statusu osoby najbliższej" osoby rejestrujące się zyskają możliwość dowiadywania się o stanie zdrowia bez przeszkód. Dodatkowo, zyskają prawo do organizacji pogrzebu (w tym zasiłku pogrzebowego), a także do ustawowego dziedziczenia na takich samych zasadach, jak rodzina.
Zobacz: Znana pisarka obelżywie atakuje Nawrockiego i Hołownię. "Pasowali jak qu*** do Chopina"
Projekt przewiduje również możliwość ustanowienia wspólnoty majątkowej – kupna domu czy wzięcia kredytu. Co istotne, zakłada także możliwość wspólnego rozliczania się z podatków, co dotychczas było zarezerwowane wyłącznie dla małżeństw. Lewica dąży do zmiany tego stanu rzeczy, co jednak... miało nie przypaść do gustu prezydentowi Nawrockiemu!
Prezydent Nawrocki mówi "NIE"!
Jak informuje Wirtualna Polska, głosy z otoczenia prezydenta wskazują jednoznacznie, że Karol Nawrocki nigdy nie zgodzi się na rozszerzenie przywilejów wynikających z zawarcia małżeństwa na pary, które takiego związku nie chcą lub nie mogą zawrzeć. Prezydencki prawnicy uważają, że otworzyłoby to pole do nadużyć i „oszukiwania na podatkach”. - Na to zgody nie będzie – słychać.
Prawdopodobne weto prezydenta byłoby fatalną wiadomością dla koalicji rządzącej. Minister Katarzyna Kotula, autorka ustawy, przyznała w rozmowie z OKO.press, że jeśli ten projekt nie przejdzie, nie ma mowy o powrocie do dyskusji o związkach partnerskich. - Projekt, który dziś proponujemy, to jest projekt ostatniej szansy – przekonywała. Projekt zyskał akceptację KO, Polski 2050 i PSL. Premier Donald Tusk stwierdził, że „mamy coś, co nikogo nie zachwyci, ale daje coś więcej niż cień szansy”. W ciągu kilku tygodni projekt minister Kotuli ma trafić na posiedzenie rządu. Do jego uchwalenia przez Sejm może dojść pod koniec roku.
"Strażnik normalnego porządku"
Karol Nawrocki ma nie przystać na to, co sugerował również ostatnio szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki. - Żadna ustawa nie może podważać szczególnej roli i pozycji małżeństwa. Związek kobiety i mężczyzny tworzy małżeństwo wedle konstytucji i jest pod szczególną ochroną RP – stwierdził w Radiu Zet. Bogucki zaznaczył, że „w oparciu o małżeństwo tworzy się rodzinę, w oparciu o rodzinę tworzy się społeczeństwo, naród i tak wygląda normalny porządek”. - Prezydent Karol Nawrocki będzie strażnikiem normalnego porządku – dodał.
Wyjaśnił też, że z punktu widzenia głowy państwa, „zapisy mogą mieć charakter, który będzie ułatwiał podstawowe sprawy życia codziennego osobom, które nie są w związkach małżeńskich, ale nie może być sytuacji, że mamy do czynienia ze zrównywaniem innych związków z małżeństwem, bo tego zabrania konstytucja”.
Galeria poniżej: Para prezydencka na gali Konkursu Chopinowskiego
